Już są pierwsze krajowe śliwki
Nieco później w porównaniu z ubiegłym sezonem na rynku pojawiły się pierwsze śliwki z krajowych upraw - rok temu krajowe śliwki trafiły na giełdy już na początku lipca, w tym roku jest to o około tydzień później.
Jak co roku najwcześniej na rynek trafił Herman a przynajmniej aptekarskie jego ilości. Wiosenne mrozy bardzo ograniczyły bowiem produkcję śliwek w naszym kraju i ich podaż jest naprawdę znikoma.
Co ciekawe, nie ma śliwek, ale nie ma także tak naprawdę ceny na nie. Przy tak ograniczonych zbiorach i wysokim popycie na te owoce (coraz więcej osób pyta o polskie śliwki, nie tylko w handlu krajowym, ale i na eksport) można by się spodziewać wysokich cen owoców. Tych jednak nawet nie ma. Przypomnijmy, że tok temu w połowi lipca za śliwki odmiany Herman trzeba było zapłacić od 3,00 do 5,00 zł za kilogram. W tym roku, jeśli już się trafi na te owoce, ceny są średnio zaledwie o 1,00 zł na kilogramie wyższe, tj. od 4,00 do maksymalnie 6,00 zł za kilogram.
Zobacz więcej: Śliwki?preview=1