Zakażone sadzonki śliwy
Sprawa dopiero wyszła po sygnałach od lokalnych rolników z regionu Cacak.
- Kupiłem jak co roku droższe śliwy z Instytutu Owoców, ponieważ jest on znany i do tej pory sadzonki były zdrowe - mówi rolnik dla dziennika Blic, który chce zachować anonimowość.
- Dopiero w tym roku wyszło, że drzewka z poprzednich lat również są zakażone. Choroba ta potrafi wyjść po latach - żali się rozgoryczony rolnik.
Inspektorzy fitosanitarni potwierdzili chorobę sadzonek z Instytutu Owoców. Serbskie ministerstwo rolnictwa zaleciło zniszczyć wszystkie zainfekowane rośliny.
- Musiałem zniszczyć 50 porażonych drzew. Najgorsze jest to, że choroba potrafi rozprzestrzenić się na zdrowe rośliny. Z czego się utrzymam? - żali się rolnik.
- W danej chwili nasze wszystkie sadzonki są kontrolowane przez inspektorów fitosanitarnych. Wszystkie aktualne rośliny są zdrowe i mają deklarację - mówi dyrektor Instytut Owoców, dr. Svetlana Paunovic.
Jednak na pytania o zakażonych wcześniej drzewkach nie chciał odpowiadać. Tak, samo nie odpowiedział, kto zrekompensuje szkody plantatorów - czytamy w Blic.
Zobacz więcej: Śliwki?preview=1