Susza na Podkarpaciu
- Na deszcz czekamy już sześć tygodni. Ziemia jest tak sucha, że nie mogę posiać rzepaku, a uprawy lubiącej wilgoć kapusty są w opłakanym stanie. Podobnie jak ziemniaków, marchwi i pietruszki. Plony będą w tym roku mizerne – rozkłada ręce Stanisław Bartman, prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej.
Poza sporadycznymi opadami, takimi jak wczoraj, i ubiegłotygodniową nawałnicą, na Podkarpaciu nie pada od drugiej połowy lipca. Skutek? Wyschnięta ziemia miejscami przypomina beton, a stan wody w rzekach regularnie opada. Hydrolodzy już teraz określają go jako niski, a wczoraj rano wodowskazy na Wisłoce w Krajowicach i Jasiołce w Jaśle spadły do rekordowo niskich poziomów (127 i 81 cm) - podaje serwis nowiny24.pl.
– Takich wartości nie pamiętam odkąd kontrolujemy stan wody – mówi Krzysztof Jurczak, kierownik Stacji Hydrologiczno Meteorologicznej IMGW w Krośnie.
Zobacz więcej: Ceny owoców?preview=1