Deszcze psują wszystkim sezon truskawkowy
To ma być deszczowe lato – tak twierdzą analitycy od prognoz. Jeśli ich przepowiednie się sprawdzą to może być bardzo ciężki sezon truskawkowy, nie tylko dla samych plantatorów, ale i eksporterów i przetwórców. Już teraz widać, że deszczowa wiosna przynosi efekty. Truskawek może jest sporo na rynku, ale są one drobne, nasiąknięte wodą, a dużo z nich ma objawy szarej pleśni. Za taki owoc ciężko będzie wziąć spore pieniądze, ciężko będzie go sprzedać na eksport, ale i ciężko będzie go skupić jako przemysł, bo albo truskawki nie będą się nadawały do handlu nawet na pulpę, albo będą tak tanie, że plantatorzy będą woleli je zostawić na polach niż „babrać” się z podgniłą truskawką za takie pieniądze.
Z pogody niezadowoleni są nawet pośrednicy – tzw. skupiarze, którzy jak co roku liczyli na zysk z pośrednictwa w handlu tymi owocami.
Pojeździłem po terenie i skup planuję rozpocząć dopiero po 15 czerwca, o ile w ogóle uda mi się coś kupić. Jeśli popada jeszcze trochę, nie będzie owoców w ogóle. Plantacje na cięższych glebach dosłownie zalane są wodą. Padający deszcz nie wsiąka i rośliny z dojrzewającymi owocami są podtopione. Nieco lepiej jest na terenach piaszczystych, choć i tam wilgoć daje o sobie znać – mówi właściciel skupu z okolic Białej Rawskiej. Już teraz widać, że to będzie ciężki sezon – dodaje skupiarz.
Zobacz więcej: Truskawki?preview=1
4 złote za kilogram truskawek
Truskawki z Hiszpanii – koniec importu?
czytaj dalej
Weekend będzie należał do truskawek
Nie będzie słodkich truskawek?
Sporo truskawek na lubelskiej giełdzie
Wysyp truskawek w Goławinie
czytaj dalej