Truskawki – podaż ograniczona, ale rośnie
Na razie wciąż jesteśmy na początku sezonu polskich truskawek. Ich podaż na rynku jest więc jeszcze bardzo ograniczona. Ale już widać, że ilości towaru, jakie trafiają na rynek, zwiększają się i to mimo niesprzyjającej pogody w ostatnim tygodniu. Ta tendencja przekłada się na handel detaliczny i ma ceny.
Bieżący zbiór truskawek wzrósł bowiem już na tyle, że pierwsze krajowe owoce pojawiły się w handlu detalicznym – w ofertach sieci handlowych (ceny powyżej 24 zł za kg). Widać je też na bazarach. Ale na targowisku gminnym w Nowym Przybojewie wciąż jest dużo więcej kupców niż sprzedających. Giełda Goławin ruszy oficjalnie od przyszłego tygodnia.
Dlatego ceny, chociaż wykazują pewną skłonność do zniżki, pozostają wysokie. W Nowym Przybojewie wczoraj oferowano truskawki po 30-35 zł za łubiankę, czyli 15-17,50 zł/kg. Dziś raczej nie będzie taniej, bo jesteśmy przed weekendem.
Ceny w małym hurcie w ostatnim tygodniu wahały się w zależności od tego, ile towaru trafiało danego dnia do sprzedaży. Są one teraz na poziomie 15-24 zł/kg, czyli przedział cenowy pozostaje szeroki. Natomiast ceny truskawek importowanych z Hiszpanii w drugiej połowie tygodnia ustabilizowały się. W małym hurcie jest to poziom 16-22 zł/kg. Podaż importowanej truskawki pozostaje mniejsza niż w tym samym okresie w poprzednich sezonach, co jest skutkiem i gorszych zbiorów, i perturbacji wynikających z pandemii Covid-19. Dlatego ceny tych truskawek są relatywnie wysokie, a to ma też wpływ na ofertę rodzimą, bo nie buduje presji na zniżkę.
Zobacz więcej: Truskawki?preview=1