Nie ma brokułów
Od mniej więcej miesiąca na rynku dostępne są polskie brokuły. Jednak obecna sytuacja podażowa jest daleko mniej korzystna niż ta z końcówki maja. Wtedy, przy dobrej pogodzie podaż brokułów rosła. Na początku czerwca ceny hurtowe brokułów zaczynały się od poziomu 2,00 zł/szt. i wykazywały tendencję do spadku.
Koniec czerwca maluje odmienny obraz rynku brokułów. Końcówka wiosny i początek kalendarzowego lata były niekorzystne pod względem warunków agrometeorologicznych. Odbiło się to zwłaszcza na podaży warzyw, które są na te warunki bardziej wrażliwe, w tym właśnie na podaży brokułów.
W rezultacie na rynku hurtowym podaż ładnych, dobrej jakości brokułów jest wyjątkowo niska. Może stwierdzenie „brokułów na rynku nie ma” jest nazbyt emfatyczne, ale w handlu na większą skalę zdobycie odpowiednich ilości tego warzywa jest sporym problemem.
Ta sytuacja ma oczywiście swe odzwierciedlenie w bieżących cenach. W dużym hurcie, za ładne brokuły trzeba zapłacić od 2,00 do nawet 2,70 zł/szt. (ceny sprzedażowe, z opakowaniem).
A jakie są perspektywy? Producenci twierdzą, że podaż może dość szybko wzrosnąć, o ile tylko poprawi się pogoda. Taką poprawę zapowiadają synoptycy. Może jesteśmy zatem w przededniu zmiany trendu w cenach brokułów, choć raczej ewentualny początek zniżki nie będzie miał gwałtownego charakteru. Najpierw rynek musiałby się nieco nasycić brokułami.
Zobacz więcej: Brokuły
Jakie ceny kalafiorów i brokułów?
Rośnie podaż krajowych brokułów
