Indie – rząd ma kłopoty przez cebulę
Ceny cebuli w Indiach wzrosły do astronomicznego poziomu. Jeśli taka sytuacja będzie trwała zbyt długo, może dojść nawet do rozruchów. W tym kraju spożycie cebuli wynosi 15 mln ton. Warzywo to jest podstawą diety praktycznie wszystkich mieszkańców kraju, jako że jest ono bazą wielu tradycyjnych potraw. Przez cebulę upadały już w Indiach rządy, a ludzie wychodzili na ulicę protestować.
Tymczasem, z powodu tragicznie niskiej podaży (wywołanej słabymi plonami, co było skutkiem intensywnych opadów deszczu w czasie ostatniej kampanii) , w ciągu trzech ostatnich miesięcy ceny detaliczne cebuli wzrosły w Indiach o cztery razy. Cebula kosztuje teraz ponad 100 rupii/kg (1,62 USD, 1 rupia to około 0,05 zł, 1 PLN to 19,91 rupii). To kwota, jaką jedna trzecia populacji Indii ma na przeżycie dnia. A dodatkowym zagrożeniem jest to, że galopujące ceny cebuli uruchomiły całą lawinę podwyżek i stały się indykatorem znacząco przyspieszającym indyjską inflację.
Nic dziwnego, ze obecna sytuacja spędza sen z powiek rządu federalnego i władz stanowych. Przedstawiciele wysokiego szczebla administracji intensywnie radzą na częstych ostatnio spotkaniach. Sytuacja jest tym bardziej „gorąca”, że w listopadzie mają się w Indiach odbyć wybory lokalne – w stolicy oraz w stanach Radżastan , Madhya Pradesh , Chhattisgarh i Mizoram.
Jednak już wiadomo, że przed startem wyborów sytuacja na indyjskim rynku cebuli nie zmieni się w zauważalnym dla konsumentów stopniu. Znaczące ilości cebuli do tego czasu można kupić za granicą. Jednak duże dostawy mogą dotrzeć do kraju tylko drogą morską. A to potrwa minimum 3 – 4 tygodnie. Choć rząd w desperacji gotów jest sprowadzać cebulę, po raz pierwszy w historii, drogą lotniczą. Jednak dla tak ogromnego rynku byłaby to kropla w morzu potrzeb i nie wpłynęłoby to zauważalnie na ceny detaliczne.
Po za tym, mimo, że cebula w Indiach jest obecnie bardzo droga, wcale nie ma zbyt wielu chętnych do jej importu. Firmy prywatne boją się ryzyka związanego z importem cebuli. Wiedzą bowiem, że ceny na rynku indyjskim mogą spaść równie błyskawicznie jak wzrosły. Rolnicy z rejonów, gdzie niedługo zacznie się zbiór siali duże ilości cebuli, bo wiedzieli już, że jej podaż będzie niska, a ceny pójdą w górę. Zbiory, o których mowa ruszą za 2 – 3 tygodnie. To doprowadzi na pewno do spadku cen. I wtedy może się okazać, że chińska i pakistańska cebula kupowana po 570 USD za tonę jest za droga. A cebula ta nie nadaje się do długiego przechowywania i czekania na ponowny wzrost cen.
Wszystko wskazuje zatem na to, że najbliższy miesiąc będzie bardzo gorącym okresem w Indiach, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów. Rządząca w Indiach partia – Kongres Narodowy może na długo zapamiętać gorzki smak cebuli z jesieni 2013 roku.
Zobacz więcej: Cebula
Indie – eksport cebuli ostro w dół
