Co dalej z młodymi ziemniakami
Co się dzieje z rynkiem młodych ziemniaków? Takie pytanie zadaje sobie zapewne wielu producentów. Obecne ceny młodego ziemniaka to dla nich spełnienie najczarniejszych snów. Przy poziomie 4,00 zł/worek 15 kg nie ma mowy o jakichś zyskach. A co mówić o cenach 2,00 – 3,00 zł/worek 15 kg. Znów, jak rok temu mamy nadpodaż młodego ziemniaka. Na rynku wciąż jest dużo towaru zeszłorocznego, a do tego duże ilości importu.
Nic więc dziwnego, że trudno w takiej sytuacji znaleźć kupców. Ale wielu producentów nie może zrozumieć, jak inni mogą oddawać towar za 2,00 zł za worek. Wielu producentów mówi nam: „Lepiej zebrać dwa razy mnie, dwa razy mniej się narobić i sprzedać dwa razy drożej. Niestety są tacy, co i za 10 groszy oddadzą”. Tak to jest na rynku. Żeby trzymać cenę trzeba, aby trzymali ją wszyscy. Wystarczy jednak jeden, który, przy braku kupujących, pomyśli, że niższa cena to większy obrót, i da taką cenę, a rynek leci w dół.
Wygląda na to, że młodych ziemniaków znów jest za dużo, jak na potrzeby naszego rynku. I znów wraca tu temat eksportu, a raczej jego braku.
Biorąc pod uwagę to wszystko, trzeba powiedzieć, że perspektywy dla producentów młodych ziemniaków są raczej złe. Na rynku dużo jest niepewności i wystarczy niewiele, aby dochodziło do załamania ceny. I wydaje się, że tak będzie nadal – sezon niskich cen i słabej sprzedaży. Aby sytuacja uległa poprawie musiałby pojawić się duży impuls popytowy – albo znaczny wzrost eksportu, albo polski konsument kupujący tylko polskie młode ziemniaki. I to w dużych ilościach. Drugim wyjściem jest świadome przeznaczenie części upraw na straty w celu obniżenia podaży. Ale to nie zadziała na dużą skalę.
Zobacz więcej: Ziemniaki
