Ziemniaki – zaskakujący koniec tygodnia

2013-04-26 20:43

Zaraz po Wielkanocy ceny ziemniaków wyrwały ostro w górę. I znów, jak wcześniej kołem zamachowym zwyżki był eksport do Rumunii. Do wzrostu cen przyczyniła się też długa zima i obawy o stan zapasów. Wiadomo przecież, że młode ziemniaki będą nieprędko.

W takiej sytuacji wydawało się wielce prawdopodobne, że trend wzrostowy bez trudu się utrzyma. Ceny ziemniaków doszły już do poziomu 1,00 zł/kg. Ale ostatnie dni pokazały, że na rynku wiele może się zdarzyć. Eksport do Rumunii dość gwałtownie wyhamował. Okazało się, że importerzy znów kupili za dużo w krótkim czasie i ceny na rumuńskim rynku zaczęły spadać. Poskutkowało to szybką redukcją rumuńskiego popytu, a to odbiło się natychmiast na cenach na polskim rynku.

Największy spadek zanotowano w województwach południowej Polski, skąd Rumuni kupowali najwięcej. Wydaje się wręcz, że spadek, w tamtej części kraju był nieproporcjonalnie duży, nawet przy takiej redukcji popytu. Wszak ziemniaków nie przybywa, a sezon jeszcze potrwa. Skąd taka nerwowa reakcja sprzedających? Ceny zeszły bowiem nawet na poziom 7,00 – 8,00 zł/worek 15 kg. To niemal 50 proc. redukcji.

Jak się często zdarza i jak byliśmy tego już świadkami w bieżącym sezonie – gdy ziemniaki drożały, to na rynku było ich bardzo mało. Producenci czekali na jeszcze wyższe ceny. A jak przyszedł spadek popytu i pierwsza, niewielka jeszcze zniżka, to nagle na rynek wypłynęło bardzo dużo ziemniaków. Nagle objawiło się wielu sprzedających, którzy łatwo godzili się na niższe ceny i w ten sposób pogłębiali tylko skalę spadków cen.

Na rynku, u progu maja mamy więc znów zamieszanie i falę pesymizmu. Co będzie dalej? W takiej sytuacji trudno prorokować. Jednak należy zauważyć, iż fundamentalne czynniki się nie zmieniły. Na nowy sezon poczekamy jeszcze około 6 tygodni, jak pogoda dopisze. Zapasy ziemniaków „starych” się nie zwiększą, a ziemniaki młode z importu będą relatywnie drogie. Sytuacja będzie więc sprzyjać ziemniakom „starym”.

Zobacz więcej: Ziemniaki