Marchew jeszcze w zastoju

2015-12-28 15:00

Szansa na zwyżkę nie była duża. Ceny marchwi w górę mógł popchnąć wzrost popytu związany z przedświątecznym ożywieniem popytowym i rosnące ceny tego warzywa za granicą.

Ani jeden czynnik, ani drugi nie zadziałał pro zwyżkowo na polskim rynku marchwi. Przede wszystkim nie było ożywienia w handlu przed Bożym Narodzeniem. Rynek pozostał w popytowej stagnacji, a ceny na stabilnym poziomie 1,00 – 1,20 zł/kg za marchew mytą dobrej jakości.

Zmiany zaś na rynkach zagranicznych, o ile miały miejsce, to okazały się zbyt słabym katalizatorem dla ewentualnych zmian w Polsce. Stagnację mieliśmy zresztą nie tylko w kraju. Również w Niemczech i na Ukrainie rynek marchwi nie przedstawiał się zbyt żwawo. Podobnie na Białorusi. W Rosji marchew nieco podrożała w grudniu, ale i tak jej ceny na tamtejszym rynku pozostają niższe niż w innych krajach Europy Wschodniej i Środkowej, o czym pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl (patrz tutaj).

Jedynie w Holandii trwa wzrost cen marchwi. Na początku drugiej dekady grudnia w ofertach holenderskich eksporterów wyceniano ją następująco: marchew 50/250 na poziomie 0,24 – 0,25 euro/kg (1,04 – 1,09 zł/kg), a marchew 100/300 to ceny na poziomie 0,29 – 0,30 euro/kg (1,26 – 1,30 zł/kg). Obecnie kaliber 50/250 wyceniany jest na 0,28 – 0,30 euro/kg, a kaliber 100/300 na 0,29 – 0,32 euro/kg. Po obecnym kursie to odpowiednio 1,19 – 1,27 zł/kg i 1,23 – 1,36 zł/kg.

Wygląda też na to, że przynajmniej do końca pierwszego tygodnia stycznia 2016 roku, a może i do końca pierwszej dekady tego miesiąca, nie dojdzie do zmian w cenach marchwi na polskim rynku hurtowym. Będziemy świadkami dalszego ciągu oddziaływania tych czynników, które obecnie stabilizują rynek. Jak widać na wykresie poniżej, ceny już nie są rekordowo wysokie. Znalazły się poniżej krzywej z sezonu 2010/2011.