Nie będzie taniej marchwi

2015-09-08 15:00

Wygląda na to, że w bieżącym sezonie nie ma co liczyć na tanią marchew. Patrząc na ceny i sytuację podażową, i to nie tylko w Polsce, widać, że marchwi będzie znacznie mniej niż w sezonie przeciętnym. Wniosek taki można wysnuć nawet mimo tego, że wciąż jesteśmy jeszcze przed zakończeniem zbiorów. Nie mnie, wyrządzonych przez pogodę szkód nie da się odwrócić.

W Polsce tylko jeden rejon wyszedł obronną ręką i nie odczuł destrukcyjnych wpływów suszy. To północno – zachodni skrawek kraju. Tam marchew się udała, ale tamtejsze zbiory nie starczą przecież dla wszystkich.

I dlatego marchew w Polsce zamiast tanieć, co jest naturalnym procesem między początkiem sezonu a grudniem, to drożeje. W tym roku nie ma nawet skąd ściągać konkurencyjnej cenowo marchwi importowanej. Przez chwilę wydawało się, że ceny spadną w Holandii. W okolicach 20 – 21 sierpnia w ofertach eksportowych pojawiła się marchew po 0,21 – 0,24 euro/kg (kaliber 50/250 i 100/300). Ale bardzo szybko ceny odbiły w górę. Holendrzy widzą jaki jest popyt i jakie są ceny w Europie. Nie będą sprzedawać taniej, skoro mogą to robić drożej. Dziś ceny w eksporcie sięgają poziomu 0,26 euro/kg za kaliber 50/250, 0,35 euro/kg za 100/300 i Az 0,52 euro/kg za 200/400 (na początku drugiej dekady sierpnia płacono za nią maksimum 0,37 euro/kg).

Na wschodzie ceny też nie są niższe. W Rosji, w hurcie marchew myta oferowana jest po 20,00 – 25,00 rubli/kg ( w tym import z Białorusi). To po obecnym kursie średnim 1,11 – 1,38 zł/kg. Na Ukrainie w minionym tygodniu ceny marchwi znów nieco wzrosły (podobnie jak w Polsce). Obecnie oferuje się tam ją w hurcie po 6,00 – 7,50 hrywien/kg, czyli 1,02 – 1,28 zł/kg.

Zobacz więcej: Marchew