Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Szokujące kulisy „afery ogórkowej”

2012-12-31 10:44

Przy rozdziale 180 milionów złotych – z tego spora kwota przypadła rolnikom z województwa świętokrzyskiego – odkryto wiele uchybień i nieprawidłowości. Pieniądze te były przeznaczone na odszkodowania za ogórki skażone bakterią w 2011 r. – uprawy należało zniszczyć.

Z kontroli wynika, że niektórzy rolnicy nie mieli w ogóle upraw, a skorzystali z odszkodowań. Niektórzy ...kupowali ogórki na skupach, takie, które nadawały się tylko do silosów, potem zaorywali je na innych uprawach czy nieużytkach. Wszystko po to, by pokazać, że zniszczyli swoje ogórki skażone bakterią. Były takie przypadki w rejonie Wiślicy, Buska. Słychać głosy, że chłopi naciągnęli Brukselę - podaje Echo Dnia.

Emocje w sprawie wzbudza również sposób informowania producentów rolnych o zagrożeniu i możliwości otrzymania odszkodowania. Przykładem jest sprawa Włodzimierza Baduraka, burmistrza Pińczowa. Otrzymał on w formie elektronicznej przez Internet następującą informację od urzędu: "Treść niniejszej wiadomości nie jest oficjalnym stanowiskiem Agencji Rynku Rolnego. Wiadomość ta jest przeznaczona jedynie dla osoby lub podmiotu, który jest adresatem i może zawierać poufne lub uprzywilejowane informacje chronione ustawą. Wnosi się o odstąpienie od jakiegokolwiek przeglądania, przesyłania, rozpowszechniania lub innego wykorzystywania tych informacji..”

Pojawiły się więc podejrzenia, że niektórzy decydenci, urzędnicy chcieli, by jak najmniej osób powiadomić. Przez to pula pieniędzy przeznaczona do podziału byłaby większa. Stąd ludzie mówią, że niektórzy samorządowcy celowo nie powiadamiali rolników, bo przyznane przez unię pieniądze wykorzystali oni sami, ich krewni i znajomi – podkreśla Echo Dnia.

Wstępne ustalenia NIK to dopiero czubek góry lodowej nadużyć urzędników jak i samych rolników. "Afera ogórkowa" budzi wiele emocji między rolnikami i jest wykorzystywana przez polityków. Cała sprawa zostanie zbadana jeszcze dokładniej, gdy zajmie się nią Komisja Europejska. Wbrew niektórym zapowiedziom unia prawdopodobnie nie odpuści sprawy ogórków.

- Trudno przewidzieć, czym to się skończy… Nie wiadomo, czy Polska nie będzie musiała zwracać unii pieniędzy. Jeśli były bezprawnie wypłacone, to na tym skorzystali cwaniacy. Te pieniądze im się nie należały  – mówi wprost Mirosław Fucia, prezes spółdzielni rolniczej z Sielca Kolonii w gminie Skalbmierz w powiecie kazimierskim.

Więcej o przypadkach nadużyć podczas "afery ogórkowej" na stronie Echa Dnia.

Zobacz więcej: Ogórki zielone

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE