Zamieszanie na rynku pomidorów
Kończący się tydzień był okresem wzrostu cen pomidorów. Do dużych zwyżek doszło w piątek. Sytuacja na rynku pomidorów mocno się skomplikowała w ostatnich dniach. Niepewność widać na każdym kroku. Widać to zwłaszcza w sprzecznych prognozach na najbliższe dni. Jedni mówią o tym, ze wyższe ceny to sytuacja przejściowa, inni, ze pomidory będą droższe przez dłuższy czas.
Jeśli chodzi o ceny pomidorów szklarniowych, to doszło obecnie do ciekawej sytuacji – im drobniejsze pomidory, tym wyższe ich ceny. Taka sytuacja zdarz się dość rzadko, gdy przy odpowiednich warunkach pogodowych większość zbieranych pomidorów osiągnie duże rozmiary, a tych mniejszych zaczyna brakować.
Nasz rynek dodatkowo podążył niejako śladem rynku Holenderskiego, gdzie mniejsze pomidory były droższe od tych większych już od jakiegoś czasu. Niższa dostępność drobnych pomidorów na rynku międzynarodowym znalazła swoje odbicie w preferencjach popytowych i cenach na rynku polskim. Zwłaszcza sieci handlowe preferują drobniejsze pomidory i to one były jednym z głównych motorów zwyżki ich cen. W piątek ceny pomidorów B i BB wzrosły do poziomu 20,00 – 24,00 zł/karton 6 kg. To wzrost o 50 – 70 proc. Pomidory BBB zdrożały tylko o około 6 proc. do 16,00 – 18,00 zł/karton 6 kg. A za pomidory wielkości A, których jest bardzo mało kupujący byli gotowi płacić 28,00 zł/karton 6 kg.
W Holandii w ciągu ostatniego tygodnia ceny pomidorów A wzrosły z 6,00 euro/karton 6 kg do 8,30 euro/karton 6 kg, a pomidory B z 5,85 euro karton 6 kg do 7,00 euro/karton 6 kg. To wzrosty cen rzędu odpowiednio 40 i 20 proc.
Zobacz więcej: Pomidory
Komplek Handlowy "Rybitwy": wzrost cen pomidorów
