Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Embargo – co nowego?

Ceny warzyw i owoców w Rosji rosną pomimo wysiłków władz, które starają się zwalczać takie tendencji i pomimo intensywnego rozwijania importu spoza Unii Europejskiej. Z jednej strony Rosjanie chcieliby zatrzymać wzrost cen produktów rolno – spożywczych, z drugiej próbują walczyć z nielegalnym importem z UE. Najnowszym przejawem tej walki jest pomysł rosyjskiego dziennikarza, podchwycony przez Ministerstwo Rolnictwa FR, polegający na publikowaniu imion i nazwisk szefów firm, które zostały przyłapane na oferowaniu produktów o zafałszowanym pochodzeniu, czyli importu z Unii sprzedawanego pod „fałszywą flagą”.

Niektórzy twierdzą, że walka z przemytem jest także źródłem decyzji o zamknięciu rynku hurtowego w Moskwie. Chodzi o teren 47 ha, na którym sprzedawcy mogli oferować warzywa i owoce. Rynek zamknięto na 90 dni, a oficjalnym powodem były względy sanitarne.

Tymczasem ceny warzyw i owoców w Rosji idą w górę, a eksperci są pewni, że proces ten nie tylko nie zostanie zahamowany, ale zimą będzie jeszcze bardziej dynamiczny. Ceny pomidorów, ogórków i bakłażanów już są wyższe o 15 procent w porównaniu do roku ubiegłego. To samo dotyczy jabłek. W zeszłym roku kilogram tych owoców można było kupić za 50 rubli (około 1,0 euro), teraz tyle kosztują najtańsze resztki letnich odmian. Jabłka sprowadzane z Serbii mają zaś ceny od 70 rubli (około 1,40 euro) za kilogram. Za kilka miesięcy oczekuje się cen wyższych o 10 – 15 procent.

jeśli chodzi o unijną stronę konfliktu, to oczywistym skutkiem rosyjskiego embarga jest ciasnota na rynku warzyw i owoców. Wynikiem tego jest nacisk producentów w poszczególnych krajach na promowanie produkcji rodzimej i redukowanie importu.

Zgodnie z przysłowiem: „gdzie dwóch się bija tam trzeci korzysta” z rosyjskiego embarga cieszą się tureccy eksporterzy. Ponad połowa tureckich warzyw trafiła w tym roku do Rosji. Bruksela ostrzegała kraje trzecie przed wykorzystywaniem sytuacji, ale pozycja międzynarodowa Turcji dzięki sytuacji w Syrii jest obecnie bardzo mocna i Turcy nie muszą zawracać sobie głowy ględzeniem brukselskich urzędników.

Korzystają więc tureccy eksporterzy, ale już niekoniecznie tureccy konsumenci. Przez tak intensywny eksport do Rosji na wewnętrznym rynku tworzy się luka w podaży i ceny rosną. I choć luka ta jest wypełniana importem, cenowej zwyżce to nie przeszkadza.

Kilka słów o unijnych rekompensatach dla rolników. Jak pamiętamy pierwsza transza środków przyznanych przez Komisję Europejską na ten cel wynosiła 125 mln euro. Wnioski, które napłynęły z Polski opiewały na kwotę 175 mln euro. Spowodowało to zatrzymanie akcji po trzech tygodniach. Do minionego tygodnia trwał sprawdzanie wniosków. Polskie służby za to odpowiedzialne sprawiły się w tym zadaniu. W rezultacie Polska wycofała połowę zgłoszonej kwoty.

Wynikało to zarówno z faktu, że wnioski polskich producentów były masowo odrzucane z powodów formalnych, jak i z tego, że część rolników sama zrezygnowała z unijnej pomocy, stwierdzając, że szkoda czasu na takie biurokratyczne boje, w których i tak nie wiadomo jakie pieniądze i kiedy się dostanie.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE