Dobrej jakości jabłko też idzie do przetwórstwa
Pisaliśmy już na portalu fresh-market.pl o tym jak dużo jabłek jest w polskich chłodniach i jakie są widoki na eksport jabłek do maja (tutaj). Podstawowy wniosek z tych danych jest taki, że do przetwórstwa będzie musiało trafić bardzo dużo jabłek. Sprzyja temu również relacja cen przemysłu do cen deseru.
W konsekwencji już teraz, w styczniu, do skupów pozyskujących surowiec do przetwórstwa, trafiają nie tylko jabłka, które nie wytrzymały przechowywania, ale też te, które są w dobrej jakości handlowej. Tyle, że są to jabłka niesprzedawalnych na większą skalę odmian: Szampionów, Jonagoredów itp.
Wszak jabłka tych odmian w skupie na rynek świeży mają ceny na poziomie 0,70-0,80 zł/kg za kaliber 70+ (skup na sortowanie). A w skupie na przemysł jabłka takie (suchy przemysł odmianowy) mają ceny na poziomie 0,55-0,60 zł/kg.
I jeśli uda się utrzymać taki poziom cen jabłka przemysłowego, to strumień surowca płynącego do skupów i przetwórni nie wyschnie. Popyt na jabłko w eksporcie pozostaje dobry, ale i tak nijak się on ma do podaży z komór chłodniczych. Ceny w eksporcie zamiast rosnąć malały, ostatnio się ustabilizowały, ale biorąc poprawkę na wzrost kosztów, nie są one satysfakcjonujące. W tych warunkach będziemy mieć więc soki produkowane z wybornego surowca.