Atak mrozu na Ukrainie wpłynie na zbiory
Niespodziewany atak tęgich mrozów zaskoczył producentów warzyw na Ukrainie. W poprzednim tygodniu, w niektórych regionach tego kraju temperatura spadła w nocy do -20 st. Celsjusza (słownie: minus dwudziestu stopni).
Na zachodniej Ukrainie, w regionie kluczowym dla upraw warzywnych w tym kraju, niewielu producentów zdołało zakończyć przedtem swoje zbiory. W większości przypadków, jeśli chodzi o takie warzywa, jak marchew i buraki ćwikłowe na polach wciąż pozostaje ponad 50 procent plonów, które dopiero czekają na zbiór.
Tak drastyczne spadki temperatury to rzadkość o tej porze roku jeśli chodzi o zachodnią Ukrainę. I mogą mocno zaszkodzić uprawom. I o ile, według tamtejszych producentów, marchew ma szansę wyjść z tego w większości obronną ręką, o tyle dla buraków ćwikłowych takie temperatury są niezwykle groźne. Warzywa te są bowiem wrażliwe już na spadki temperatury rzędu 5 – 7 stopni poniżej zera.
Producenci z zachodniej Ukrainy już informują o pogorszeniu jakości buraków właśnie jako skutku tak niskich temperatur. Wielu z nich informuje także o tym, że konieczna będzie korekta szacowanych zbiorów. Ujemne temperatury wpłyną również niewątpliwie na to, jak buraki będą się przechowywać w okresie zimy i wiosny. Wiadomo, że korzenie porażone przez mróz o wiele gorzej się przechowują, a zatem ich okres zdatności do konsumpcji jest znacząco skrócony.
Przypomnijmy, że kilka lat temu, w sezonie 2010/2011 Ukraińcy też mieli duże problemy z burakami. Wtedy, w lutym 2011 roku Niedobów w podaży tych warzyw na ukraińskim rynku był bardzo duży. Ukraina pokrywała go z importu, w tym z Polski, co sprawiło, iż w okresie między styczniem 2011 a końcem sezonu 2011 ceny buraków na polskim rynku hurtowym skoczyły o ponad 160 procent.
Zobacz więcej: Buraki
Ukraina - ceny warzyw w dół
Burak ćwikłowe – czy może być drożej?
czytaj dalej
Więcej warzyw na Ukrainie
