Będzie więcej cebuli?
Nowy sezon na rynku cebuli nawet się jeszcze nie zaczął. Czy nie jest to więc jeszcze za wcześnie na rozważania dotyczące wysokości zbiorów w tym sezonie? Na konkrety z pewnością, ale można też rozmawiać o rysujących się możliwościach i prawdopodobnych trendach.
A z kraju płyną sygnały, że w tym roku uprawy cebuli zwiększyły się względem roku zeszłego. Oczywiście są to sygnały wycinkowe i należy je traktować z wielką ostrożnością. Co się sprawdza w jednym miejscu kraju, w drugim może mieć kompletnie odmienny obraz. Ważne też, aby pamiętać, iż od zwiększenia areału do wzrostu zbiorów droga jeszcze daleka. Tak chociażby, jak to ma miejsce w przypadku cebuli zimowej, która w wielu rejonach Polski zmarzła i wygląda na to,, iż będzie jej mniej, a nie więcej niż w zeszłym roku.
Natomiast wiele wskazuje na to, że w bieżącym sezonie więcej będzie cebuli dymki. W tym segmencie informacje napływające z terenu są dość zgodne. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na możliwe zawirowania pogody, ale wygląda na to, ze dymki będzie faktycznie więcej. I nie ma się co dziwić, choćby dlatego właśnie, że mniej będzie „zimowki”.
Jeszcze trudniej prognozować zbiory cebuli późniejszej. Co prawda niektórzy dystrybutorzy nasion potwierdzają, że sprzedaż w tym roku była większa niż w roku minionym. Ale nie jest to zjawisko powszechne i w bilansie ogólnokrajowym niekoniecznie musi wystąpić zwyżka. A poza tym, w tym przypadku okres, w którym pogoda będzie oddziaływać na uprawy jest długi i może się zdarzyć naprawdę dużo.
Reasumując, można mówić o pewnych trendach zwyżkowych w uprawach cebuli w Polsce. Z większą pewnością dotyczą one areału dla cebuli dymki, z mniejszym poziomem ufności trend ten obejmuje także uprawy późniejsze. Ale czy i jak to się przełoży na zbiory? Z takimi szacunkami musimy jeszcze poczekać.
Zobacz więcej: Cebula