Ceny cebuli – pójdą w górę czy nie pójdą?
Wciąż jesteśmy jeszcze na dość wczesnym etapie sezonu na hurtowym rynku cebuli i trudno z dużą dozą pewności prognozować czy dojdzie do znaczących zmian w sytuacji cenowej, czy też nie. Bardzo wiele wszak zależy, jak zwykle zresztą, od pogody w kolejnych tygodniach i miesiącach. Ale pewne szanse i zagrożenia już są widoczne.
Na razie mamy stabilna sytuacje cenową. Z jednej strony cebuli jest dużo, w tym mamy bardzo znaczący odsetek towaru o marnej jakości, który generalnie nie cieszy się zainteresowaniem kupujących i ciągnie średnią cenę w dół. Z drugiej strony widać, że na polskim rynku krajowym hurtownicy zaczęli już gromadzić zapasy. Szukają ładnego towaru, który wytrzyma w dobrej kondycji przechowywanie. Aktywność ta sprawia, że ceny dalej już nie spadły i dla cebuli sortowanej oraz pakowanej ustabilizowały się w przedziale 0,40 – 0,58 zł/kg (ceny sprzedażowe w dużym hurcie), zależnie od kalibru, jakości i rejonu kraju.
Patrząc na to z punktu widzenia czysto technicznego, widać, że bieżąca cena średnia znalazła się na poziomie podobnym do tych z sezonów 2012/2013 oraz 2009/2010. To daje nam dwa potencjalne scenariusze, które możemy rozpatrywać dla dalszego rozwoju sytuacji w sezonie obecnym. Oczywiście nie można zapominać o czynnikach fundamentalnych, jak wspomniana pogoda lub inne realia importowe, które mogą mieć duży wpływ na rozwój rynku i zmiany cenowe. Ale generalnie czynniki te mogą działać pro zwyżkowo lub anty zwyżkowo dla cen cebuli.
W takim ujęciu możemy rozważyć, co jest bardziej prawdopodobne. Czy powtórka z sezonu 2012/2013, a więc brak zdecydowanego trendu wzrostowego. Czy może bardziej prawdopodobny jest scenariusz z sezonu 2009/2010, z dużym wzrostem cen cebuli w zimie i na wiosnę. Niestety, jak na razie bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz pierwszy.
Pozytywem jest tu oczywiście fakt, że i w tej opcji ceny już nie spadną. Wzrosną, ale bez rewelacji. Jeśli nie będzie ostrej zimy i wzrostu popytu w eksporcie, to ten scenariusz będzie w zasadzie pewny. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokie zbiory cebuli w Holandii, co oznacza aktywne wchodzenie na wszystkie możliwe rynki przez tamtejszych eksporterów, a więc duży napór importu na nasz rynek. A ceny w Holandii są relatywnie niskie, nawet dwa razy niższe niż rok temu. Holendrzy z powodzeniem będą mogli swoja cebulą wypełnić Łukę w podaży cebuli rodzimej w Polsce. No chyba, ze popyt na świecie będzie tak duży, że ceny w Holandii pójdą w górę i droga cebula holenderska nie będzie u nas konkurencyjna.
Reasumując, na razie bardziej prawdopodobna wydaje się opcja, że ceny cebuli, choć już nie spadną, to i znacząco nie wzrosną. Przynajmniej w okresie zimy. Wiosną może się to zmienić, jeśli okaże się, że cebula bardzo źle się przechowywała i jej zapasy drastycznie spadły. Szansa na szybszy wzrost cen pojawi się, gdy na rynku światowym będzie duży popyt na cebulę, co zmniejszy nacisk importu na rynek polski.
Zobacz więcej: Cebula
Holandia – popyt na cebulę jest, ale…
Austria – wyższy eksport cebuli
