Kenia: problemy z europejskimi ziemniakami
Źródłem problemów jest fakt, że kenijski rząd, w wyniku rosnącego zapotrzebowania na frytki, zgodził się na import odpowiednich odmian ziemniaków z Europy. Istnieją jednak obawy, że z ziemniakami tymi mogą do Afryki wschodniej trafić nowe, niespotykane tam choroby roślin. Choroby te, w warunkach tropikalnych mogą być nawet groźniejsze niż w Europie. Poza tym kenijscy producenci zastanawiają się, czemu to nie oni mają odnieść korzyść z rosnącego zapotrzebowania na ziemniaki.
Kiedy KFC rozpoczynała, w zeszłym roku, działalność w Nairobi franczyza przewidywała sprowadzanie ziemniaków na frytki z Egiptu, w Kenii nie było odpowiednich odmian. Kenijski Inspektorat Ochrony Roślin wydał zgodę, we wrześniu zeszłego roku, również na sprowadzanie ziemniaków z Holandii.
Jednak miejscowi rolnicy są bardzo zaniepokojeni możliwością rozprzestrzeniania się nowych chorób ziemniaków w Kenii. Zastanawiają się też, czy sprzedaż frytek warta jest takiego ryzyka. Każda nowa choroba to ogromne zagrożenie dla upraw ziemniaka w Kenii. Ziemniaki są drugą najważniejszą uprawą w tym kraju.
Zobacz więcej: Ziemniaki?preview=1