Rosja – wznowienie dostaw ziemniaków z Egiptu
Egipt będzie mógł od 6 czerwca wznowić eksport do Rosji ziemniaków z ośmiu regionów, które zostały wcześniej objęte rosyjskim ze względu na szarą pleśń, poinformowała egipska agencja prasowa MENA powołując się na oficjalną wypowiedź Ministra Przemysłu i Handlu Egiptu Tareka Kabila.
"Władze rosyjskie zgodziły się znieść zakaz importu egipskich ziemniaków z ośmiu regionów. Przywóz z tych obszarów jest dozwolony od 6 czerwca" - powiedział T. Kabil.
Wyjaśnił, że decyzja ta stała się możliwa po negocjacjach z odpowiednimi urzędami w trakcie spotkania w Moskwie pod koniec maja rosyjsko-egipskiej komisji międzyrządowej oraz po serii wizyt rosyjskich ekspertów i wysłaniu do Rosji wyników badań egipskich produktów rolnych. Badań, które miały potwierdzić zgodność z międzynarodowymi standardami.
Komentarz redakcji fresh-market.pl
Przykład ziemniaków, podobnie zresztą jak pomidorów, doskonale uwidacznia problemy, jakie Rosja ma z zapewnieniem odpowiedniego poziomu podaży tych warzyw po wprowadzeniu embarga na dostawy z UE i po zablokowaniu eksportu z Ukrainy. A przecież mija właśnie czwarty rok tej wojny handlowej.
Wcześniej wystarczał tylko pretekst do tego, by strona rosyjska blokowała dostawy z jakiegoś kraju podając jako przyczynę problemy fitosanitarne. Doświadczała tego Polska, doświadczała Gruzja. Teraz, gdy źródła importu są dla Rosji mocno ograniczone, nie ma już mowy o całkowitym zakazie importu danego warzywa – czy to z Egiptu, czy z Maroka, a nawet z Turcji, chociażby w dostawach znajdowano patogeny i szkodniki. W najgorszym razie dochodzi o ograniczeń dostaw z części terytorium danego kraju, a strona rosyjska naciska partnerów na poprawę bezpieczeństwa fitosanitarnego, a nie od razu zamyka swoje granice.
Zobacz więcej: Ziemniaki
Belgia – zbyt dużo ziemniaków?
Pn. Niemcy – problemy z pogoda nie wpływają na uprawy ziemniaka
Co się dzieje z cenami młodych ziemniaków?
