Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Wstępne szacunki zbioru ziemniaków

2016-08-02 13:01

Na dokładniejszą odpowiedź na takie pytanie jest jeszcze stanowczo za wcześnie. Eksperci GUS w swoim opracowaniu „Wstępne szacunki zbiorów głównych ziemiopłodów” tylko wspomnieli o ziemniakach, ale bez podawania konkretnych liczb.

Zauważyli oni, że większość upraw ziemniaka posadzono w tym roku w drugiej i trzeciej dekadzie kwietnia, a warunki agrometeorologiczne aż do połowy czerwca były niezbyt korzystne dla tego warzywa. przy czym wskazali także na duże zróżnicowanie geograficzne tych warunków. Natomiast w drugiej połowie czerwca i w lipcu pogoda zmieniła się przynosząc tak wyczekiwane deszcze, co powinno przełożyć się na wyższe plony, szczególnie późniejszych odmian.

Jednak o końcowym bilansie zadecyduje pogoda w okresie wegetacji i zbiorów. Eksperci GUS szacują, że w tym roku większa niż w poprzednim będzie powierzchnia upraw ziemniaków i, o ile pogoda nie zawiedzie, lepsze powinny być plony. Ale bez konkretów.

Jak zatem może kształtować się poziom zbiorów ziemniaków w 2016 roku? Aby na to odpowiedzieć spójrzmy na zmiany powierzchni upraw i zbiorów w poprzednich latach.

Jeśli powierzchnia upraw ma być w tym roku „nieznacznie wyższa” niż w roku 2015, jak to sformułowano w raporcie GUS, to musi ona wzrosnąć ponad poziom 300 tys. ton. Przyjmijmy, iż będzie wyższa o 10 procent i wzrośnie do 310 tys. ton. A co z plonami? W 2015 roku były bardzo słabe i wyniosły średnio 210 dt/ha. W 2014 były wysokie i wyniosły aż 278 dt/ha (to dla Polski bardzo dobra średnia). Jakie mogą być w 2016 roku? Tu na pewność, a nawet dość wysokie prawdopodobieństwo jest stanowczo za wcześnie. Biorąc pod uwagę niekorzystne warunki we wczesnym etapie wegetacji można chyba założyć, że powtórki z 2014 roku nie będzie. Z drugiej strony nie mamy teraz takiej suszy jak rok temu, więc plony będą lepsze niż wtedy. Przyjmijmy trzy warianty -  plony wyższe od zeszłorocznych o 10, 15 i 25 procent, czyli odpowiednio: 231, 242 i 263 dt/ha.

Co to oznacza dla zbiorów? Przy areale 310 tys. hektarów daje nam to po kolei: 7,2 mln ton, 7,5 mln ton lub 8,1 mln ton. Jak widzimy, w zależności od przyjętego wariantu mamy zbiory na poziomie podobnym do tych z 2013 roku, nieco niższe od tych z 2014 roku i na koniec ponad 8 mln ton, czyli wysoki poziom zbiorów, choć jeszcze daleki od tego z roku 2012 i lat wcześniejszych.

Dwa z trzech opisanych wariantów oznaczają duża nadpodaż, która doprowadzi do drastycznej redukcji cen, o ile nie pojawi się znaczący popyt w eksporcie. Zresztą przy tym wariancie ostatnim – ponad 8 mln ton nawet duży eksport do Rumunii nie pomoże. Potrzebne byłoby wejście jeszcze na inne rynki. Nawet ten najskromniejszy wariant z dziesięcioprocentowym wzrostem plonów spowoduje wzrost produkcji ziemniaka w stosunku do 2015 roku Az o 900 tys. ton. A więc i w tym przypadku łatwo nie będzie.

Zobacz więcej: Ziemniaki

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE