Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Ziemniaki z Izraela w Kuwejcie?

Koniec świata. Tak przynajmniej może wydawać się Kuwejtczykom, do których dotarły pogłoski o tym, że do ich kraju trafiły ziemniaki z Izraela. Dlaczego, nie trzeba chyba tłumaczyć.

Ktoś w Kuwejcie może wpaść w poważne tarapaty, jeśli doniesienia o tym, że w tym muzułmańskim kraju sprzedawane są ziemniaki z Izraela, okaże się prawdą.

Urzędnicy z Towarzystwa Ochrony Konsumentów szukają w każdym kącie rynku, w sklepach wszystkich miejscowych kooperatyw choćby śladu po tak obraźliwych warzywach – takie informacje podał w niedzielę Gulf News powołując się na doniesienia gazety ze stolicy Kuwejtu.

Kooperatywy, a w szczególności Spółdzielnia al-Nassem, zostały oskarżone o sprzedawanie ziemniaków w opakowaniach z oznakowaniem sugerującym ich pochodzenie z Izraela. Oskarżeniom tym gorąco zaprzecza Unia Stowarzyszeń Spółdzielców. „Głęboko ubolewamy nad formułowanymi przez niektórych ludzi zarzutami i oskarżeniami wymierzonymi wobec spółdzielni al-Nassem.” powiedział szef Unii Abdul Aziz al- Samhan.

Władze celne Kuwejtu stwierdziły, że żadne produkty z Izraela nie mają zezwolenia na wwóz do kraju i żadne do Kuwejtu nie trafiły, a ziemniaki, o które zrobił się szum pochodziły z Jordanii. Ale szum ten zdążył przekształcić się  wrzenie, zwłaszcza na forach internetowych.

Natomiast wiceszef Towarzystwa Ochrony Konsumentów powiedział, że nie ma wątpliwości, iż plotki są prawdziwe i zrobi wszystko aby znaleźć winnych. "Produkt został zauważony w kilku miejscach i chciałbym wiedzieć, jak osoby odpowiedzialne za monitorowanie przywozu produktów zagranicznych pozwoliły na wwiezienie go do kraju." – powiedział. Nie trzeba dodawać, jak wpłynęło to na atmosferę powstałą wokół tego problemu.

Kuwejt nie ma kontaktów dyplomatycznych i handlowych z Izraelem od 1964 roku. Od tego czasu trwa bojkot izraelskich produktów i zakaz ich wwozu.

Wspomniany szef Unia Stowarzyszeń Spółdzielców stwierdził natomiast, że etykiety sugerujące pochodzenie ziemniaków z Izraela mogły zostać dodane jako żart, lub jako przemyślany atak podjęty w celu zdyskredytowania Spółdzielni al-Nassem. Wskazał również, że trudno wyobrazić sobie, iż handlowcy z tej kooperatywy mogli wyobrażać sobie, że produkt, wyraźnie oznakowany, jako pochodzący z Izraela, mógł się w ogóle w Kuwejcie sprzedawać.

 

 

 

 

Zobacz więcej: Ziemniaki

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE