Holandia – słaby rynek marchwi, ale są perspektywy
Handel marchwią w Holandii pozostaje w znaczącym spowolnieniu. Problemem dla tamtejszych handlowców jest zwłaszcza niski eksport. Znacznie niższy niż w poprzednich latach. Z punktu widzenia Holendrów problemem jest Polska, która ma sporo marchwi i dostarcza ją do krajów takich jak Bułgaria i Rumunia oraz na rynek rosyjski. Dla Holendrów zostaje tam już mało miejsca. A to, z upływem czasu, coraz bardziej negatywnie rzutuje na ocenie sezonu przez holenderskich eksporterów i producentów.
Holendrzy widzą jednak światełko w tunelu. Nadzieją jest dla nich fakt, że w Holandii istnieją dużo większe możliwości przechowania dobrej jakościowo marchwi aż do czerwca. Tego, w ich ocenie, w Polsce nie ma. Innymi słowy wierzą w to, że holenderska marchew zostanie na rynku wtedy, gdy polska jakościowo już na eksport nadawać się nie będzie.
Ale jakość to też kłopot dla Holendrów. W tym roku również na tamtejszym rynku sporo jest marchwi słabszej jakościowo i wielu właśnie tę słabszą najpierw wyprzedaje. Stąd też znaczne różnice cenowe. Dobry towar oferowany jest po 0,19 – 0,22 euro/kg i ostatnio wykazywał lekką tendencję zwyżkową. Ale wciąż można kupić towar i po 0,15 – 0,16 euro/kg.
W Holandii ocenia się ponad to, że końcówka sezonu będzie dobra ze względu na sytuację w Belgii i Niemczech. Ocenia się, że w tych krajach problemy z jakością marchwi są poważniejsze, a w magazynach już jest mało ładnego towaru. To powinno doprowadzić do poprawy sytuacji cenowej na rynku w dalszym okresie. Dość powszechnym oczekiwaniem jest dynamiczny wzrost cen w kwietniu, gdy wiele innych krajów nie będzie dysponowało już zapasami.
Zobacz więcej: Marchew
Marchew powoli zyskuje
Wzrost cen marchwi na rynku ukraińskim
Marchew odrabia straty
