Nie tylko złe wieści z rynku kalafiorów
Sytuacja na krajowym rynku kalafiorów jest fatalna. Na wysyp i to bardzo duży nałożyło się embargo, blokujące dla polskich kalafiorów tak ważny rynek rosyjski. Do tego również i krajowy popyt jest obecnie mocno ograniczony. W rezultacie hurtowy handel kalafiorem zamarł niemal całkowicie, a ceny spadły do poziomu poniżej kosztów produkcji.
Zresztą trudno nawet mówić o realnych cenach skoro nie bardzo można znaleźć kupców. Nie mniej ceny skupu to obecnie poziom nawet od 0,40 – 0,50 zł/szt. Firmy oferują kalafiory „na gotowo” w cenach od 1,00 do 1,50 zł/szt. Kalafior różyczkowany, na mrożenie skupowany jest po 1,00 zł/kg. A to przecież dopiero początek sierpnia. Przed nami zbiory kalafiora jesiennego. Pierwsza fala tych kalafiorów będzie gotowa do zbioru około 20 sierpnia. Pytanie, kto to będzie zbierał, skoro cena kalafiora to 0,40 – 0,50 zł/szt., a sadzonka kosztowała 0,20 zł/szt.?
Jednak nie tylko takie czarne wieści płyną z rynku kalafiorów. Są też i pozytywy, choć oczywiście w skali kraju niewiele to zmienia. Jedną z takich dobrych wieści jest ta, że zainteresowanie polskimi kalafiorami wyrażają kraje Bliskiego Wschodu. I nie jest to małe zainteresowanie. Polskie kalafiory obok naszych jabłek mogą wkrótce popłynąć w tamten rejon świata i to szerokim strumieniem. Czy tak szerokim, jak ten do Rosji? Może i nie, ale przecież w obecnej sytuacji liczy się każdy nowy importer i każda ilość wyekspediowanego towaru.
Zobacz więcej: Kalafiory
Rynek kalafiorów też dotknie embargo
