Coraz więcej problemów z „pekinką”
Wygląda na to, że jakość krajowej kapusty pekińskiej staje się coraz większym problemem. Jak to należy rozumieć? Skąd te problemy i tak duża ich skala? W Polsce, w czasie przygotowywania kapusta wygląda znakomicie. Apetyczna, czysta po zdjęciu liści. A po kilku dniach od załadunku…
Dzisiejszym materiałem chcielibyśmy wywołać dyskusję nad zagadnieniem jakości – dlaczego nasi wschodni klienci narzekają? Czy są to narzekania uzasadnione?
W tym celu, aby przyjrzeć się bliżej problemowi, posłużymy się zdjęciami i filmami otrzymanymi od jednego z eksporterów. W czasie przygotowywania ,, pekinka” pochodząca z chłodni wyglądała bardzo obiecująca. Zielona , czysta w skrzyniopaletach, czysta w środku po przekrojeniu. Towar po spaletyzowaniu czekał w chłodni na auto 3 dni, po czym jechał 9 dni (z przeładunkiem na inne autko po drodze). Temperatura transportu i kapusty na miejscu rozładunku wynosiła 2,7 – 3,2 st. Celsjusza.
Po otwarciu auta stwierdzono niewłaściwą jakość kapusty – widać to w załączonych linkach prezentujących zdjęcia i filmy w czasie rozładunku.
https://goo.gl/photos/Fe7dz3z2HJio6yXi6 zdjęcia
https://goo.gl/photos/Yk2okarHpK2gUMLW6 filmy
Jaki jest Waszym zdaniem najbardziej prawdopodobny powód powstania tych wad? Chcielibyśmy poznać opinie naszych Czytelników w tym względzie. Choćby w celu zminimalizowania ryzyka utraty jakości kapusty na przyszłość.
Zapraszamy do komentowania zagadnienia jakości poniżej.
Zobacz więcej: Kapusta pekińska ?preview=1