Kapusta pekińska znów w centrum uwagi
Po okresie zastoju znów ruszył eksport kapusty pekińskiej do Rosji. Czas był już najwyższy ponieważ koniec sezonu na „pekinkę” zbliża się wielkimi krokami. Na wcześniejsze przystopowanie handlu wpływ miał zarówno spadek rosyjskiego popytu, jak i pogoda. Siarczyste mrozy, które w lutym zapanowały w Polsce nie sprzyjały wysyłce tak delikatnego warzywa, jak kapusta pekińska.
Jak duże są zapasy?
Mróz wyhamował i opóźnił handel kapustą pekińską. Ceny zamiast rosnąć wręcz spadły na pewien czas. Istotną kwestią stało się pytanie, jak duże są jeszcze zapasy kapusty pekińskiej u polskich producentów. Wiadomo bowiem, że wysoka podaż ograniczy wzrost cen.
Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa i jednoznaczna. Z jednej strony wiadomo bowiem, iż chłodnie z „pekinką” zostały dopiero „napoczęte”. Wynikało to z faktu, że przed falą mrozów wyprzedawana była kapusta z przechowalni. Oznacza to, że zapasy „pekinki” na początku lutego były jeszcze duże.
Jakość pozostaje kluczowa
Z drugiej jednak strony opinia eksporterów jest taka, iż wcale nie łatwo kupić duże ilości towaru wysokiej jakości. A tylko dobra jakościowo kapusta może trafić na rosyjski rynek. Jeśli kapusta w chłodniach (gdzie powinna trafiać najlepsza) ma jednak zróżnicowaną jakość, to ceny tej dobrej jakościowo, przeznaczonej na eksport mogą dynamicznie rosnąć wraz ze wzrostem eksportowego popytu. Z opinii handlowców kupujących „pekinkę” na eksport wynika, iż wciąż trzeba bardzo uważać i kontrolować towar zwłaszcza pod względem występowania tipburna – zbrązowiałych liści wewnątrz główki.
O znaczeniu jakości pisaliśmy już w poprzednim raporcie. Ta sprawa wciąż pozostaje kluczowa dla poziomu eksportu. Jeśli okaże się, że również w chłodniach jest sporo kapusty słabszej jakościowo, będzie to poważną barierą dla sprzedaży na rosyjski rynek.
Rosja wciąż najważniejsza
O tym popycie decydować będzie rynek rosyjski. To fakt powszechnie znany, i to na wschód zwracają się przede wszystkim oczy producentów i eksporterów. To od tego ile kapusty trafi do Rosji zależą głównie ceny w końcówce sezonu. Eksport do Niemiec, czy do Czech ma znaczenie drugorzędne.
Rynek rosyjski, po okresowym zastoju, wreszcie się obudził. Popyt na polską „pekinkę” znów poszedł w górę i odżyła sprzedaż. Teraz najważniejsze, aby popyt ten rósł w dalszym ciągu, bez żadnych kolejnych zastojów i załamań. Bez tego nie ma co liczyć na dalszy wzrost cen.
Jak na razie sytuacja rozwija się dość pozytywnie, co nie oznacza, że nie mogłoby być lepiej. Popyt w Rosji wyraźnie wzrósł po ostatnim okresie zastoju. Na rynku widać większą aktywność rosyjskich importerów. Ważne, aby się ten tren dalej rozwijał w pożądanym kierunku. Wyższy popyt już przyniósł wzrost cen kapusty pekińskiej. Zmiany ceny średniej kapusty pekińskiej w dużym hurcie prezentujemy na wykresie poniżej.
Wykres. Ceny średnie kapusty pekińskiej (z opakowaniem) w dużym hurcie (źródło: dane własne)
Co dalej z cenami
Dla porównania, jak zawsze zamieszczamy ceny z ostatnich dwóch sezonów. Jak widać, wzrost cen z lutego bieżącego roku nie jest zbyt dynamiczny. Jak wiadomo, w okresie zastopowania handlu ceny wręcz spadły. Ogólnie, w porównaniu do końca stycznia, cena średnia w końcówce lutego była wyższa o 0,10 zł/kg.
Co ciekawe, w lutym 2012 roku, ceny „pekinki” niemal pokrywały się z cenami z lutego 2010 roku. Patrząc na to zagadnienie z punktu widzenia technicznego, można założyć, iż krzywa cenowa z 2010 roku jest modelem zmian cen dla roku bieżącego. Przyjęcie takiej optyki pozwoliłoby prognozować, iż w ciągu najbliższych dwóch tygodni należy oczekiwać wzrostu cen kapusty pekińskiej średnio o 0,25 zł/kg.
Podsumowując, stwierdzić należy, że sytuacja na rynku kapusty pekińskiej jest umiarkowanie optymistyczna. Trend wzrostowy cen „pekinki” generalnie utrzymuje się od początku roku, choć nie jest on zbyt dynamiczny. Istotne jest to, aby popyt w Rosji rósł, a przynajmniej żeby nie ulegał okresowym załamaniom. Dla polskich producentów korzystne będzie też jak najdłuższe trwanie bieżącego sezonu, tak aby zapasy kapusty zostały wyprzedane. Im później na rynku pojawi się młoda kapusta pekińska z Hiszpanii lub Węgier, tym dla polskiego eksportu lepiej.
Jeśli masz pytania, napisz do autora: marek.s|fresh-market.pl| |marek.s|fresh-market.pl
Zobacz więcej: Kapusta pekińska
