Niepokojące sygnały z rynku „pekinki”
Ceny kapusty pekińskiej w hurcie spadają. I nie ma w tym nic dziwnego o tej porze roku. Wręcz jest to zjawisko typowe. Z jednej bowiem strony mamy do czynienia z szybkim przyrostem ilości dostępnej na rynku „pekinki”, a z drugiej strony eksport o tej porze roku jest jeszcze niewielki – oczywiście w normalnym układzie rzeczy. Teraz mamy embargo i zamknięty rynek głównego odbiorcy.
I tu w dużej mierze możemy szukać wyjaśnień dla obecnej sytuacji rynkowej. A może ona niepokoić. Bo choć spadek cen, jako się rzekło, to o tej porze roku norma, to jednak obecny trend zniżkowy ma zdecydowanie za dużą dynamikę. Widać to na poniższym wykresie przedstawiającym zmiany średniej ceny sprzedażowej kapusty pekińskiej w dużym hurcie na przestrzeni ostatnich lat.
Jak widać, końcówka września była okresem dużej przeceny „pekinki” na naszym rynku hurtowym. Na początku września ceny sięgnęły poziomu 2,00 zł/kg (z opakowaniem). Teraz za kapustę pekińską płaci się 0,90 – 1,20 zł/kg (z opakowaniem).
Do drugiej dekady września ceny spadały w tempie analogicznym do tego z roku zeszłego (jasnoniebieska linia na wykresie). Wystarczyło jednak kilka dni i mamy ceny na poziomie z o wiele gorszego roku 2012. Co więcej, jeśli „scenariusz 2012” na dobre zastąpił bardziej korzystny dla producentów „scenariusz 2013”, oznacza to spadek cen głębszy i bardziej długotrwały.
Jest jeszcze jeden scenariusz. Gorszy od wyżej wymienionych. Kapusty pekińskiej, pomimo że część producentów ograniczyła jesienne uprawy, będzie dużo, a eksport nie zostanie odblokowany. Jak nisko spadną wówczas ceny? Pytanie tylko czy rosyjski rynek jest gotów na pół roku bez kapusty pekińskiej?
Zobacz więcej: Kapusta pekińska ?preview=1