Co dalej z białą kapustą
Rynek warzyw świeżych, w pierwszej połowie lata, tkwił w głębokim marazmie. Dotyczyło to też kapusty. Towaru było dużo, ceny spadały. Aż przyszła susza i kupcy z Rumunii masowo ruszyli po polskie warzywa. Zaczęli właśnie od kapusty białej. Diametralnie zmieniła się sytuacja rynkowa. Kapusta nie kosztuje już 0,25 – 0,30 zł/kg, ale 0,50 zł/kg.
Producenci zastanawiają się co będzie dalej. Czy koniunktura się utrzyma? Na pewno popyt na kapustę, na rynku rumuńskim będzie stały. Obecnie mówi się, że susza zniszczyła nawet około 70 proc. zbiorów w regionie. Rumunia i sąsiednie kraje są skazane na import aż do nowego sezonu. Od strony popytowej zatem nie jest najgorzej dla polskich producentów.
A co z podażą? Tu może być różnie. Kapusty białej nasadzono dużo, choć mniej niż w roku ubiegłym. Do nas też dotarła susza, choć nie w takim stopniu, jak na Bałkany. Ale na tempo wzrostu zimowej kapusty wpłynęła, zwłaszcza na południu kraju. Jednak w przypadku kapusty dłuższy niż jedno, dwudniowy deszcz i główki szybciej zaczną rosnąć. Gorzej, że przy okazji suszy dużym problemem są szkodniki i choroby grzybowe. Z uzyskanych informacji wynika, iż kapusty, w tym kapustę białą mocno poraziły mszyce, na niektórych uprawach problemem była śmietka. Do tego kiła kapusty. To wszystko zaważy na plonie, a przez to na podaży kapusty białej. Z kolei mniej towaru to większa presja na cenę. Ci, co będą miele kapustę będą bardziej zadowoleni. Jednak należy pamiętać, że wyższa cena to mniejsza konkurencyjność na rynku międzynarodowym.
