Rosja jeszcze nie potrzebuje importowanej kapusty
U progu zimy na europejskim rynku białej kapusty niemal wszyscy byli pewni, że eksport do Rosji ruszy zaraz po nastaniu mrozów. Przewidywanie te opierano na doświadczeniu lat poprzednich. W Rosji, jak wiadomo brakuje bazy przechowalniczej, która pozwalałaby na uchronienie warzyw, w tym kapusty od siarczystego, rosyjskiego mrozu.
Tymczasem ostra zima zawitała, i to nie tylko do Rosji, a na rynku kapusty dalej panowała cisza. Wszystko wskazuje na to, iż podaż kapusty białej w Rosji jest na tyle duża, że nawet straty spowodowane zimową aurą nie wpłynęły, jak na razie, na wzrost zapotrzebowania na towar importowany.
Nie mniej jakieś straty, i to całkiem spore, w zapasach rosyjskiej kapusty zostały poniesione. Na polskim rynku, w ostatnich dniach widać pewien wzrost zainteresowania Rosjan kapustą. Na razie jest to bardziej sondowanie pod względem dostępnych ilości i badanie możliwości zapewnienie ciągłych dostaw. Nie wzrosła zaś sama sprzedaż. Być może na rynku rosyjskim podaż rodzimej kapusty jest jeszcze na tyle duża, że ta z polski nie jest konkurencyjna cenowo. Jednak za jakiś czas może się to zmienić i pojawi się realny rosyjski popyt. Takie wnioski można wyciągnąć z opisanego zwiększonego zainteresowania Rosjan naszym rynkiem kapusty. Na razie ceny kapusty na naszym rynku wahają się od 0,10 do 0,20 zł/kg, przy czym na wieść o zainteresowaniu Rosjan pojawiły się próby podwyższenia cen.
Zobacz więcej: Kapusta?preview=1