Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Pomidory – podsumowanie sezonu

2014-01-02 08:31

Podsumowanie jest z konieczności wstępne, gdyż do całościowej ewaluacji brakuje nam danych o eksporcie za ostatni kwartał 2013 roku. Dane te Główny Urząd Statystyczny opublikuje na początku kwietnia.

Słaba końcówka sezonu

Nasze podsumowanie zacznijmy od końca. Tegoroczny sezon w dużym hurcie był krótszy niż w roku minionym. Co prawda, jak zazwyczaj, krajowe pomidory były obecne w handlu giełdowym również w grudniu. Ale był to już handel na małą skalę. Sprzedaż w dużym hurcie zakończyła się w okolicach 25 listopada.

I wynikało to nawet nie z braku podaży dobrego jakościowo towaru, choć był to też istotny czynnik. Ale u źródeł szybszego zakończenia sezonu leżały niekorzystne relacje cenowe między towarem krajowym a importowanym. W końcówce listopada bowiem na rynkach Europy dostępne były duże ilości taniego pomidora z Holandii, ale także zaczął się już pokazywać pomidor hiszpański. I ten miał ceny rekordowo niskie. To sprawiło, że zwyczajowa w końcówce sezonu zwyżka cen towaru krajowego została zatrzymana.

Nie opłacało się dalej podtrzymywać większej produkcji. A ci, którzy mimo to w grudniu jeszcze mieli zapasy pomidora byli cenami giełdowymi rozczarowani. Bo polskie pomidory zamiast wciąż drożeć zaczęły Nawe tanieć i to znacznie. Tak, że  często miały ceny poniżej 30 zł za karton 6 kg. W grudniu to rażąco mało. Drugą przyczyną obok taniego importu była wysoka podaż słabego jakościowo pomidora krajowego dostępnego po bardzo niskich cenach. Tej wysokiej podaży sprzyjała wybitnie łagodna temperaturowo końcówka jesieni.

Na wykresie poniżej widać, że średnia cena (pokazana na przykładzie pomidorów B zdołała wejść na poziom nieco wyższy niż w analogicznym okresie roku 2012 i 2011. Ale po pierwsze to przebicie nastąpiło w samym końcu sezonu, było też minimalne. Po drugie zaś nie było dalszego ciągu, podobnego do tego z roku 2012, gdy ostatnie pomidory sprzedawano po znacznie wyższych cenach. Ogólnie ocena końcówki sezonu wśród producentów i handlowców była podobna: końcówka wypadła pod względem cenowym i sprzedażowym bardzo słabo.

Początek nie najgorszy

Już w pierwszych ocenach sezonu 2013, jeszcze przed jego zakończeniem, podkreślaliśmy na portalu fresh-market.pl dysproporcję między dobrym startem tegoż sezonu, a późniejszym rozwojem sytuacji.

W dużym hurcie sezon zaczął się bowiem z początkiem kwietnia przy cenach znacznie ponad przeciętną z lat poprzednich (zwłaszcza sezonu 2011). Widać to na wykresie poniżej. Średnia cena, jaka utrzymała się przez pierwszy tydzień kwietnia 2013 roku wynosiła dla pomidorów B 9,56 zł/kg. To naprawdę nieźle. Potem co prawda cena spadłą, ale do połowy maja generalnie utrzymywała się ponad poziomem z dwu poprzednich lat. Załamanie cen przyszło właśnie w drugiej połowie maja.

O dobrym początku sezonu świadczyły też dane o eksporcie pomidorów za pierwszy kwartał roku. GUS podał, że eksport ten wyniósł 5,6 tys. ton i był wart 21,6 mln zł. Oznaczało to, iż w relacji rok do roku (czyli w porównaniu do pierwszego kwartału 2012 roku) wzrost był naprawdę imponujący – o ponad 166 proc. w ujęciu ilościowym i o 96 proc. w ujęciu ilościowym. Jak widać początki były zaiste imponujące.

Na koniec analizy początkowego etapu sezonu pomidorowego 2013 warto podnieść jeszcze jeden jego aspekt. Bardzo szybki spadek cen krajowego pomidora wynikał z jednego dodatkowego czynnika. Ogromnej skali fałszowania polskich pomidorów. W roku 2013 na naszym rynku pojawiło się bardzo dużo pomidorów belgijskich, a nawet hiszpańskich oferowanych jako towar polski. Niższe ceny po jakich oferowano podróbki uruchomiły gwałtowny trend spadkowy, którego nie zdołano opanować. Przez to polskie pomidory potaniały znacznie szybciej i bardziej niż wynikało by to tylko z przyrostu ich podaży.

Sezon poniżej przeciętnej

Niestety były to przysłowiowe „miłe złego początki”. Później w zasadzie było już tylko gorzej. No może z krótkimi okresami poprawy, które jednak nie mogły zrekompensować strat. Na naszym wykresie widać zresztą, że takie okresy poprawy były rzadkie i krótkotrwałe. Cena średnia wracała powyżej poziomu sprzed dwu ostatnich lat tylko między 6 a 10 czerwca, 8 a 27 lipca oraz między 8 a 13 września. To zbyt krótko aby odmienić w najmniejszym stopniu negatywny obraz przebiegu sezonu 2013.

Okazało się, że niemal przez cały ten sezon polskie pomidory muszą, na rynkach Europy i na własnym podwórku, walczyć z bardzo ostrą konkurencją pomidorów holenderskich. Holendrzy mieli w tym roku do sprzedania bardzo duże ilości swoich pomidorów i często czynili to w bardzo niskich cenach, co destrukcyjnie wpływało na handel polskim pomidorem.

O drastycznym pogarszaniu się warunków handlu na rynku europejskim świadczą również dane GUS o eksporcie pomidorów w kolejnych kwartałach 2013 roku. Przypomnijmy, że po pierwszym kwartale były one wprost rewelacyjne. Po drugim natomiast eksport wyniósł 39,6 tys. ton za 153,9 mln zł. Oznaczało to wynik lepszy od drugiego kwartału roku 2012 o 10,6 proc. w ujęciu ilościowym i tylko 3,1 proc. w ujęciu wartościowym. A po trzech kwartałach porównanie z 2012 wypada jeszcze gorzej. W okresie styczeń – wrzesień 2012 wyeksportowano 79,9 tys. ton pomidorów za 257,6 mln zł. czyli o 0,9 proc. więcej pod względem ilościowym i o 0,2 proc. mniej pod względem wartości niż w analogicznym okresie roku 2012. Mamy więc spadek wartości importu i raczej należy oczekiwać, że ostatni kwartał tylko pogłębi tę tendencję.

O ile udało się utrzymać wzrost eksportu do Rosji, to zawiodły nas kraje –odbiorcy z obszaru UE. W całej UE eksport w trzecim kwartale 2013 roku był niższy o 5,5 tys. ton w stosunku do tego sprzed roku.

Podsumowanie

Obraz całego sezonu jest zatem jednoznacznie negatywny. Pomimo niezłego startu warunki na rynku, zarówno europejskim, jak i wewnętrznym pogorszyły się. Ostra konkurencja bardzo taniego pomidora holenderskiego ustawiła handel w niekorzystnej perspektywie na praktycznie cały sezon.

Oznacza to, że należy się liczyć z podobnym zagrożeniem i w następnych latach. Oczywiście należy pamiętać o kluczowym czynniku, jakim jest pogoda, która może wywrócić do góry nogami warunki w jakich przyjdzie funkcjonować rynkowi pomidorów w nadchodzącym sezonie. Jeśli jednak nie dojdzie do jakichś znaczących wynaturzeń rzutujących na produkcję pomidora w Polsce lub u naszych konkurentów, to należy się spodziewać znów ostrej walki konkurencyjnej ze strony wysokiej podaż relatywnie tanich pomidorów z Holandii, a w konsekwencji „ciasnoty” na rynku krajowym i rynkach docelowych naszego eksportu.

Zobacz więcej: Pomidory

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE