Wciąż nie jest różowo na rynku pomidorów
Na rynku pomidorów dobrze nie jest. I to zarówno patrząc na sytuację z perspektywy producentów, jak też handlowców. Problemem podstawowym jest wciąż popyt, a raczej jego brak. W poprzednich latach o tej porze roku pełną parą szedł eksport i to on miał ogromny wpływ na poziom cen.
Jak eksport był wysoki to i poziom cen był odpowiedni. Gdy sprzedaż za granicę słabła (choćby z powodu holenderskiej konkurencji) to ceny kulały. A teraz eksport jest, można powiedzieć śladowy. Trochę pomidora wędruje do Czech i na Słowację, dzięki czemu ceny na południu Polski wciąż są o jeden – dwa złote na kartonie wyższe niż w centrum kraju. Trochę pomidora jedzie na Bałkany. Ale to wszystko za mało, żeby zbudować cenę.
W rezultacie przez cały czerwiec mieliśmy rekordowo niskie ceny, co widać na naszym wykresie. Na szczęście nieco pomogła pogoda. Upały sprawiły, że na rynek trafia obecnie mniej pomidorów. Nie ma wysypu, którego obawiano się jeszcze niedawno, a który mógłby zupełnie dobić ceny.
W rezultacie ceny minimalnie się podniosły. Obecnie ceny pomidorów wielkości B to 9,00 – 10,00 zł/karton 6 kg, ceny pomidorów BB na południu Polski sięgają 11,00 zł za karton. Można więc powiedzieć, że jest trochę lepiej. Widać to też na wykresie. Jeśli ceny zdołałyby się jeszcze odrobinę umocnić na bazie niskiej podaży, to obecny sezon nie byłby już najgorszym na tle poprzednich kilku lat. Natomiast raczej nie ma szans na uniknięcie kolejnych spadków cen w perspektywie następnych 4 – 5 tygodni.
Zobacz więcej: Pomidory
Import pomidorów w I kw. 2015 r.
Eksport pomidorów w I kw. 2015 r.
Pomidory – zrobiło się nieciekawie
