Zapaść cenowa pomidorów szklarniowych
Ostatni miesiąc przyniósł bardzo dużą przecenę polskich pomidorów szklarniowych (klasycznych). Wcześniej natomiast, do 18 kwietnia pomidory drożały. Wtedy mieliśmy fatalną dla ich szybkiego dojrzewania pogodę, a i popyt rósł przed zbliżającą się Majówką.
Jednak kluczowym czynnikiem była niewątpliwie pogoda. Gdy ona zaczęła się nawet w niewielkim stopniu poprawiać, to i ceny zareagowały spadkiem. Do tego doszedł czynnik upływającego czasu – wiadomo, im dalej w sezon, tym więcej dostępnych na rynku pomidorów. W konsekwencji cena średnia pomidorów B spadła z poziomu 8,85 zł/kg, jaki osiągnęła właśnie 18 kwietnia do wczorajszego 2,58 zł/kg, czyli o 71 procent. We wtorek ceny pomidorów wielkości B były w dużym hurcie na poziomie 2,33 – 2,83 zł/kg, a BB 2,50 – 3,00 zł/kg.
Jednak czy takie zachowanie cen pomidorów w maju mogło być dla kogoś z branży zaskoczeniem? Co prawda, jak to widać na naszym wykresie powyżej, ostatnia przecena była na tyle duża, iż średnia cena znalazła się na rekordowo niskim (dla tego dnia w sezonie – 16 maja) poziomie, ale generalnie kierunek zmian cenowych nie jest chyba niespodzianką.
Wszak znaczący spadek cen po okresie majowych świąt to norma, nie wyjątek. Jesteśmy w tej fazie sezonu, w której podaż zaczyna coraz szybciej rosnąć, szczególnie gdy jak obecnie poprawi się pogoda. A drugiej strony jest to też faza, w której eksport pomidorów z Polski jest jeszcze bardzo ograniczony. Łatwo więc o bieżącą nadpodaż.
Poza tym widać tu też wpływ innych czynników. Polski rynek odwraca się od pomidora klasycznego w kierunku malinowego. To tez ma wpływ na dynamikę zmian cenowych. Pomidory malinowe w omawianym okresie też taniały, ale tempo tej przeceny było o wiele słabsze. Jeśli ten „malinowy” trend się utrzyma w kolejnych latach, to będziemy świadkami jeszcze większych spadków cen pomidorów klasycznych na przełomie kwietnia i maja.
Zobacz więcej: Pomidory?preview=1