Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Rosyjskie embargo – co nowego?

Jak wiadomo władze rosyjskie wystąpiły do szeregu krajów europejskich domagając się od nich danych na temat produkcji warzyw i owoców. Danych, które miałyby wyjaśnić ogromny wzrost eksportu kierowanego z tych krajów na rynek rosyjski. Albania już dostała zakaz eksportu do Rosji. Na celowniku pozostają: Macedonia oraz Bośnia i Hercegowina.

Rosyjskie służby fitosanitarne i celne zatrzymały też ostatnio na białorusko – rosyjskiej granicy partię jabłek i kapusty pekińskiej mających pochodzić z Serbii. Powodem był brak odpowiednich dokumentów fitosanitarny dla kapusty. Czyżby i Serbia miała trafić na czarną listę?

A na liście tej pozostaje również Szwajcaria. Przedstawiciele rosyjskich władz fitosanitarnych są w Szwajcarii i czekają na dokumenty o produkcji owoców i warzyw w tym kraju. Rosjanie dostali już papiery potwierdzające pochodzenie jabłek, które wyjechały z Kraju Helwetów do Federacji. Ale podejrzenia pozostały. Szwajcarski eksport wzrósł czterokrotnie okresie trwania rosyjskiego embarga. Kto następny, chciałoby się zapytać, Andora?

A tymczasem rosyjski premier Dymitr Miedwiediew stwierdził, że Rosja jest w stanie dać sobie radę bez importowania warzyw i owoców. I że taki będzie długoterminowy cel rosyjskiego rządu. Miedwiediew stwierdził, że co prawda przed embargiem półki rosyjskich sklepów były pełne importowanej żywności i teraz Rosjanie odczuwają skutki braku tegoż importu, ale dla Rosji jest to okazja oby się od niego uniezależnić.

Cóż, najwyraźniej rosyjski premier marzy o powrocie do autarkicznej. ZSRR tego próbował z wiadomym skutkiem. Czyżby Rosja chciała wrócić do czasów Iwana Miczurina, o którym anegdota mówi, że odniósł wielki sukces w uprawie gruszek. Co prawda jeść się ich nie dało, ale za to były całkowicie odporne na mróz.

A wracając do spraw poważniejszych. Rosjanie, całkiem logicznie, próbują niwelować kłopoty na rynku świeżych warzyw i owoców poprzez wzrost spożycia warzyw i owoców mrożonych. Zresztą popularność mrożonek rosła w Rosji sukcesywnie od kilku lat. Od roku 2009 do 2013 ich spożycie wzrosło o 36 procent. Od roku bieżącego do 2018 szacuje się poziom corocznego wzrostu na 5 procent. Problemem jest to, że i w tym sektorze rosyjski rynek mocno zależy od importu – w 2013 roku było to między 64 a 74 procent.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE