Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Zapasy jabłek odmiany Idared są wręcz niskie, ale…

2023-01-17 08:18

Według estymacji ekspertów WAPA zapasy jabłek odmiany Idared w Polsce są w tym sezonie dużo mniejsze niż w zeszłym roku. Można je określić jako wręcz niskie, a nawet bardzo niskie. Na początku grudnia 2022 roku w polskich chłodniach miało być bowiem przechowywane 230 tys. ton tych jabłek, aż o 80 tys. ton mniej niż rok wcześniej (-26 procent).

Co więcej, ten oszacowany wolumen 230 tys. ton to niemal najniższy stan magazynowy na początku grudnia w ostatnich dwunastu sezonach. Mniej tych jabłek zgromadzono tylko na początku grudnia 2019 roku (210 tys. ton) i 2017 roku (180 tys. ton).

Niestety, te małe zapasy Idareda nie przełożyły się na wyższe ceny tej odmiany dla polskich sadowników. Obecnie bowiem ceny skupu najlepszej jakości jabłek odmiany Idared z KA i w kalibrze 70+ to nie więcej niż 0,80-0,90 zł/kg. Jak widać na wykresie, teraz ceny są niższe niż szczyt cenowy z grudnia zeszłego roku. A dodajmy, że ceny Idareda słabszej jakości lub tego ze zwykłych chłodni to 0,70 zł/kg najczęściej.

Oczywiście, handel Idaredem nabiera tempa dopiero w późniejszej fazie sezonu, a w styczniu jeszcze jest on ograniczony, ale sytuacja w Mołdawii pokazuje, że byłyby warunki do zwyżki cen Idareda, gdyby nie uwarunkowania polityczne. Jak poinformował portal EastFruit (tutaj), ceny Idareda w Mołdawii zaczęły rosnąć i to nie cena najlepszej jakości tych owoców, ale tych jakościowo słabszych. W pierwszym tygodniu stycznia osiągnęła ona poziom 6,5 lejów/kg (1,48 zł/kg). Wzrost cen po części wynika z rosnącego popytu krajowego – konsumenci rodzimi odchodzą od świątecznych cytrusów, a z oferty jabłkowej wybierają owoce w cenach „ekonomicznych”,  a nie Premium, więc to właśnie Idared zyskuje.

Ale Mołdawia zwiększa też eksport na Białoruś i do Rosji i na tych kierunkach odmiana Idared też ma przewagę ze względu na „ekonomiczne” ceny oraz trwałość w przechowywaniu i transporcie. W tym względzie Mołdawia korzysta na sytuacji politycznej, która wyrugowała z rynku rosyjskiego, a potem i białoruskiego jabłka polskie i ukraińskie.

Jeśli chodzi o realia cenowe w Polsce, to analiza naszego wykresu powyżej pokazuje, że cena Idareda jest wyższa rok do roku o niemal 42 procent, ale to marna pociecha dla sadowników. Po pierwsze mamy od zeszłego roku bardzo duży wzrost kosztów, jako ponoszą producenci, w tym kosztów przechowywania. Po wtóre rok temu, przy bardzo dużych zapasach Idareda, jego ceny w styczniu były tragicznie niskie, więc porównanie do tak marnego ich poziomu daje względnie dużą poprawę, co nie znaczy, iż ceny bieżące można nazwać wysokimi.

Kolejny fakt, który widać na wykresie, to niewielka różnica między obecną ceną średnią, a tą ze stycznia 2020 roku (gdy zapasy Idareda były, jak piszemy wyżej podobne do obecnych). Spadek w stosunku do tamtej średniej ceny (0,90 zł/kg) to 5,5 procent. W sezonie 2019/2020 Idared zaczął dynamicznie drożeć już w końcówce stycznia i kończył sezon na poziomie absolutnie rekordowym. Średnia cena w czerwcu 2020 sięgnęła pułapu 3,40 zł/kg! Czy w bieżącym sezonie jest szansa na taki finisz cenowy dla tej odmiany? Mało prawdopodobne. Wtedy popyt na Idareda generował właśnie duży eksport na Białoruś teraz nie ma na to szans.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE