Kontaktujemy się w sprawie cen z kilkuset skupami w całej Polsce. Korzystaj z naszych informacji.

Kup teraz abonament!

Czechy – kiepskie zbiory warzyw

Tegoroczne zbiory warzyw w Czechach zapowiadają się na znacząco niższe niż te w roku poprzednim. Sytuacja zatem, przy zachowaniu proporcji, wydaje się nieco podobna do tej z polskiego rynku warzyw świeżych, gdzie również notujemy spadek produkcji. Jednak w Czechach jest znacznie gorzej bowiem skala zmniejszenia się zbiorów jest poważniejsza. Takie wnioski nasuwają się przy analizie danych opublikowanych przez Český statistický úřad.

Zacznijmy od ziemniaków. Ich zbiory w 2012 roku były na poziomie 661 795 ton. W tym roku szacuje się, że spadły do 528 008 ton, a zatem o 20,2 proc. Wynika to zarówno ze spadku areału upraw (z 23 652 ha do 23 205 ha), jak i ze słabszego plonowania (z 27,98 t/ha na 22,75 t/ha). Ta spadkowa tendencja trwa od lat dziewięćdziesiątych XX w. i od kilku lat Czechy nie są już samowystarczalne jeśli chodzi o produkcję ziemniaków. Deficyt w zeszłym roku wyniósł 15 proc. W tym roku musi być zatem wyższy, a to oznacza spory popyt na importowane ziemniaki.

Czeskie Stowarzyszenie Producentów Ziemniaków prognozuje, że w najbliższych tygodniach nie należy się jednak spodziewać wzrostu cen ziemniaków. Są one obecnie na poziomie 6,00 – 7,00 koron/kg (1 korona czeska to 0,1542 zł, a więc ziemniaki mają ceny 0,92 – 1,08 zł/kg). Stabilizacja wynika z faktu, że w okresie zbiorów i bezpośrednio po nich na rynku jest wystarczająca ilość ziemniaków, zarówno rodzimych, jak i pochodzących z niewielkiego na razie uzupełniającego importu.

Deficyt w podaży dotyczyć będzie też zapewne innych warzyw. Według danych statystycznych produkcja marchwi spadnie z 18 390 ton do 16 680 ton (o 9,3 proc), kalafiorów i brokułów z 4 739 ton na 3 326 ton (aż o 29,8 proc.), kapusty czerwonej i białej z 48 304 ton na 42 851 ton (o 11,3 proc.), pomidorów z 16 305 ton na 7 742 ton (aż o 52,5 proc.) i cebuli z 43 347 ton na 30 083 ton (aż o 30,6 proc.).

Zwłaszcza spadek produkcji cebuli jest istotną informację w kontekście nadchodzących miesięcy. Sporo mniej będą mieć Czesi także własnej kapusty. Tu otwiera się furtka dla polskich eksporterów, jako że w eksporcie pomidorów i kalafiorów niewiele już możemy zdziałać, gdyż i w Polsce sezon tych warzyw powoli się kończy.

Wyjątkiem jeśli chodzi o ten powszechny spadek produkcji w Czechach były ogórki. Ich zbiory w 2012 roku były na poziomie 2 485 ton, a w tym roku szacuje się je na 2 722 tony, a więc o 9,5 proc. wyższe.

Zobacz więcej: Brokuły

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE