Na brokuły trzeba jeszcze poczekać
Właśnie jesteśmy świadkami błyskawicznego wzrostu podaży kalafiorów na krajowym rynku hurtowym. Zwłaszcza w rejonie Kujaw i Wielkopolski oraz Małopolski. Natomiast w segmencie świeżych brokułów sytuacja pozostaje odmienna.
Podaż brokułów, zwłaszcza tych przyzwoitej jakości wciąż jest ograniczona. Istotną winę ponosi tu pogoda, niezbyt sprzyjająca tym delikatnym warzywom. Brokułów jest niewiele w całym kraju, zarówno w centrum, jak i w Małopolsce czy na Lubelszczyźnie. Co więcej nie można tu liczyć na szybką poprawę. Producenci informują, że podaż zacznie się zwiększać dopiero za 2 – 3 tygodnie.
Rezultatem są dość wysokie ceny brokułów, zwłaszcza tych przyzwoitej jakości. I to pomimo faktu, iż na rynku krajowym panuje teraz wakacyjny zastój w handlu warzywami i na brokuły wcale nie ma wysokiego popytu.
Ceny sprzedażowe ładnych brokułów są, w centrum kraju na poziomie 1,70 – 1,80 zł/szt. W Małopolsce, gdzie więcej ostatnimi czasy padało, ceny sięgają 2,00 zł/szt. Przewidywania mówią też, że w najbliższym czasie ceny w dużym hurcie nie będą się zmieniać w dużym zakresie. Nieco inaczej jest na lokalnych giełdach. jednak tam trafia również towar jakościowo słabszy i taki, który musi być szybko sprzedawany. Stąd też i ceny zaczynające się nawet od 1,00 zł/szt.
Zobacz więcej: Brokuły?preview=1