Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Marzec – pierwsze oznaki ożywienia

2013-04-09 13:25

Przez większą część marca ceny krajowych warzyw z jesiennego zbioru pozostawały niskie, a niektóre z nich przejawiały wręcz tendencje spadkowe. Sprzedaż warzyw na rynku krajowym szła z dużymi oporami ze względu na popyt, zbyt niski w stosunku do podaży. Również eksport, zwłaszcza na wschód był zbyt niski w stosunku do możliwości podażowych na naszym rynku.

Pierwsze oznaki ożywienia pojawiły się w drugiej połowie miesiąca. Najważniejszym czynnikiem mającym wpływ na zmianę sytuacji rynkowej była pogoda. Uczestnicy rynku powoli zaczęli sobie uświadamiać skutki przyniesie przedłużająca się zima. A prognozy pogody zapowiadały, że na wiosnę trzeba będzie poczekać aż do połowy kwietnia. Ponieważ zaś zimowa aura zagościła na dłużej niemal w całej europie, wpłynęło to na zasadnicze przewartościowanie prognoz nie tylko lokalnie, w Polsce, ale też na rynkach państw unijnych, jak i  na rynkach naszych wschodnich sąsiadów.

Warzywa kapustne

Dla segmentu kapusty białej marzec był miesiącem równie słabym, jak luty. A w drugiej dekadzie miesiąca ceny kapusty jeszcze spadły. Średnia cena w dużym hurcie obniżyła się z 0,323 zł/kg do 0,30 zł/kg. W praktyce ceny minimalne sięgały 0,25 zł/kg i to za ładną marketową kapustę. Segment kapusty białej pozostał nieczuły na ogólną poprawę koniunktury rynku warzyw świeżych, jaka zaczęła rysować się w drugiej połowie marca. Działo się tak z powodu dysproporcji między bardzo wysoką podażą a słabym, na tym tle popytem. Sytuacji nie zmienił nawet fakt, że według danych PIORiN eksport kapusty białej do Rosji był w marcu 2013 roku niemal dziesięciokrotnie większy niż w marcu 2012 roku, odpowiednio 4,7 tys. ton wobec 0,5 tys. ton. A eksport na Ukrainę utrzymał zeszłoroczny poziom – 240 ton w marcu 2013 wobec 221 ton rok wcześniej. Nawet na Białoruś trafiło w marcu 150 ton polskiej kapusty białej wobec zaledwie 5 ton w marcu 2012 roku. To pokazuje jaka była różnica w podaży kapusty białej w tym i w zeszłym roku, skoro średnia cena w  2013 roku była w marcu zaledwie o 0,10 zł/kg wyższa niż w marcu 2022 roku.

Sytuacja na rynku kapusty pekińskiej była fatalna już w lutym. W marzec producenci tej kapusty wchodzili w zasadzie z brakiem nadziei na jakąkolwiek poprawę. W to, ze eksport wreszcie ruszy, a ceny pójdą w górę wierzyli już tylko nieliczni. Wielu producentów wyłączyło w marcu agregaty chłodnicze aby ograniczyć koszty przechowywania i tym samym zmniejszyć ogólną stratę na produkcji „pekinki”. Średnia cena w dużym hurcie pozostawała na poziomie 0,90 zł/kg (z opakowaniem). W skupach ceny utrzymywały się na poziomie 0,40 – 0,60 zł/kg. Problemem był przede wszystkim popyt, wciąż zbyt słaby w stosunku do podaży. Choć tak jak w lutym, tak i w marcu dane PIORiN pokazują, że eksport kapusty pekińskiej na wschód był na całkiem dobrym poziomie – 10,2 tys. ton wobec 9,4 tys. ton w marcu 2012 roku.

Pierwsze oznaki poprawy sytuacji przyszły dopiero w trzeciej dekadzie marca. Popyt w eksporcie zaczął powoli odżywać. Wiadomo już było, że zima w Europie zagości na dłużej i nie ma co liczyć na młodą kapustę. W samej końcówce miesiąca ożywienie w handlu było już wyraźne. Średnia cena wzrosła do 1,00 zł/kg. Jednak po tak długim okresie dekoniunktury na rynku widać było niepewność. Producenci i handlowcy zastanawiali się czy to początek trwałego trendu zwyżkowego, czy chwilowy skok popytu. Jednak marzec kończył się w zdecydowanie lepszych nastrojach niż się zaczynał.

Warzywa korzeniowe

Segment warzyw korzeniowych najlepiej obrazuje zmianę, jaka zaszła na hurtowym rynku warzyw w drugiej połowie marca. Wzrost popytu na korzeniowe, zwłaszcza na marchew był w tym okresie dobrze widoczny. A za wyższym popytem szybko przyszedł wzrost cen.

Pierwsza połowa miesiąca to na rynku marchwi wciąż okres zastoju. Popyt, w tym ten z Rosji pozostawał ograniczony. Ceny utrzymywały się na poziomie z lutego. W dużym hurcie średnia cena marchwi szczotkowanej pozostawała na stabilnym poziomie 0,80 zł/kg.

Zmiany przyszły w okolicach 17 – 19 marca i były dość dynamiczne. Cena marchwi zaczęła rosnąć z dnia na dzień i były to zwyżki znaczące. Już 22 marca średnia cena osiągnęła poziom 1,00 zł/kg. Wzrost cen był konsekwencją wyższego popytu, szczególnie ze strony rynku rosyjskiego. Oraz oczywiście przedłużającej się zimy. W Rosji to właśnie duże opady śniegu w marcu i rosnąca świadomość, że zimowa aura prędko nie odpuści spowodowały skokowy wzrost popytu i sprzedaży wielu warzyw, w tym marchwi. Podobnie drożała marchew na zachodzie Europy, w tym w Holandii. To wszystko zbudowało klimat do wzrostu cen na rynku polskim.

Ożywienie widoczne na rynku marchwi, a w mniejszym stopniu również w przypadku selerów i pietruszki, kompletnie nie dało się odczuć na rynku buraków ćwikłowych. Tu przez cały marzec utrzymywała się dekoniunktura widoczna już w lutym. A w drugiej połowie marca sytuacja, również cenowa była wręcz gorsza niż w jego pierwszej połowie. Średnia cena buraków mytych w dużym hurcie spadła z poziomu 0,50 zł/kg do 0,43 zł/kg. Było to wynikiem spadku, i tak już niskiego, popytu. Na Mazowszu popyt na buraki był tak słaby, ze oferowano je nawet po 0,35 zł/kg.

Pomimo tak złej sytuacji na rynku buraków, można mówić o pewnej poprawie nastrojów w końcówce miesiąca. To, co działo się z cenami marchwi pozwalało z pewnym optymizmem spojrzeć na przyszłość polskiego rynku buraków. Można było zaryzykować prognozę, że w kwietniu ceny buraków dołączą do trendu wzrostowego. Zwłaszcza, że tak już się działo w Rosji, gzie buraki zaczęły w końcu marca dynamicznie drożeć.

Cebula

O ile luty producenci cebuli witali z pewnymi nadziejami na lepszą sprzedaż i wyższe ceny, o tyle początek marca charakteryzował pesymizm w nastrojach w tym segmencie rynku. Średnia cena w dużym hurcie pozostawała na poziomie z lutego – 0,53 zł/kg. Natomiast w drugim tygodniu marca cena cebuli jeszcze spadła – do 0,50 zł/kg. Wszystko za sprawą słabnącego popytu. Co prawda zniżka trwała krótko, ale odbicie w górę przyniosło zaledwie powrót na wcześniejszy poziom 0,53 zł/kg. To odbicie w górę związane było z ponownym wzrostem popytu, jednak do końca marca koniunktura na rynku cebuli była wyraźnie gorsza w porównaniu z tym, co działo się na rynku korzeniowych, kapusty pekińskiej, a nawet ziemniaków. Do końca marca nie było też poprawy w eksporcie. Perspektywy na kwiecień nie były zatem, w przypadku cebuli, tak dobre, jak w przypadku innych warzyw z jesiennego zbiory.

 

 

Ziemniaki

Sytuacja na rynku ziemniaków w pierwszych dwóch dekadach marca była przedłużeniem tego, co działo się w lutym. Podaż ziemniaków była relatywnie wysoka, zwłaszcza w zestawieniu ze słabnącym popytem. Eksport do Rumunii pozostawał na niskim poziomie.

Na rynku panował generalnie pesymizm co do dalszego rozwoju zdarzeń. Dość powszechnie spodziewano się dalszego trendu zniżkowego w popycie i cenach. Zwłaszcza, że zakładano, iż analogicznie, jak w roku 2012 szybko zacznie się nowy sezon. Oznaczało to, że „stare” ziemniaki będą musiały być dość szybko sprzedane. Średnia cena w dużym hurcie pozostawała na poziomie 0,51 zł/kg, ale to tylko dzięki cenom ziemniaków w eksporcie. Na rynku krajowym ziemniaki w pierwszej połowie marca można było kupić za 6,00 zł/worek 15 kg, a zaczęły się już pojawiać oferty za 5,50 zł/worek.

Tak, jak w przypadku innych warzyw, sytuacja zaczęła zmieniać się na przełomie drugiej i trzeciej dekady marca. I tu także głównym czynnikiem zmieniającym sytuację była pogoda, a konkretnie przedłużająca się zima. Po pierwsze okazał się, że nie można posadzić wczesnych ziemniaków. A prognozy zapowiadały, że nie da rady tego zrobić jeszcze bardzo długo. Nagle okazało się, iż sezon na „stare” ziemniaki nie będzie krótki, a wręcz bardzo długi. To w zupełnie innej perspektywie ustawiło kwestię zapasów „starego” ziemniaka. Po drugie, podobna sytuacja panowała poza granicami Polski, w tym w Rumunii. I w trzeciej dekadzie marca zauważalny był już wzrost popytu z tamtego kierunku.

Ta ogromna zmiana jakościowa w sytuacji na rynku ziemniaków spowodowała ruch cen w górę. Choć cena średnia wzrosła zaledwie do 0,52 zł/kg. Jednak w samej końcówce marca pojawiły się na rynku oferty sprzedaży po 8,00 – 9,00 zł/worek 15 kg. Być może wzrost cen byłby jeszcze szybszy, ale po słabym lutym i podobnej większej części marca, na rynku ziemniaka widać było jeszcze niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji. Nie wiadomo było, czy koniunktura nie okaże się krótkotrwała, a po Wielkanocy popyt znów nie opadnie ciągnąc za sobą ceny. Jednak opierając się na prognozach wieszczących zimę aż do połowy kwietnia, spora część rynku nastawiała się na dalsze zwyżki.

Nowalijki

Marzec to miesiąc, w którym zazwyczaj szybko rośnie podaż krajowych nowalijek. Jednak nie w tym roku. Do końca marca w Polsce panowały warunki zimowe. Śniegu było więcej niż w grudniu. Również nocne spadki temperatur były w niektórych rejonach kraju większe niż te z grudnia zeszłego roku.

Oznacza to poważne kłopoty z podażą nowalijek i młodych warzyw. Widać to było jeśli chodzi o sałaty i rzodkiewki. Zimowa aura sprawiła, że tych krajowych było bardzo mało i były one drogie.

Pogoda sprawiła także, że nie można było posadzić warzyw w tunelach foliowych. Wiele przygotowanych rozsad nie doczekało się na poprawę pogody. A to oznacza, że długo przyjdzie poczekać na młodą polską kapustę, a nawet na pierwsze krajowe kalafiory.

Inaczej wyglądała natomiast sytuacja jeśli chodzi o wpływ zimy na podaż i ceny krajowych ogórków szklarniowych i pomidorów. Choć oczywiście spowodowała ona pewne obniżenie podaży, ale nie na tyle, aby zatrzymać spadki cen tych warzyw. Przy okazji zima o tyle wspierała trendy spadkowe, że przy takiej pogodzie popyt na ogórki i pomidory był mniejszy.

Jeśli chodzi o ceny ogórków szklarniowych, to ich spadek w marcu był spektakularny. Pierwsze ogórki szklarniowe pojawiły się na rynku w lutym. Na początku marca ich ceny były na poziomie 8,00 zł/kg. Sezon w dużym hurcie zaczął się później niż w latach poprzednich. Ceny, w dużym hurcie, startowały z relatywnie wysokiego pułapu, jak na ten okres roku – średnia cena była 25 marca na poziomie 6,00 zł/kg. Ale na koniec miesiąca znalazła się już na poziomie 4,25 zł/kg, znacznie niższym niż rok wcześniej. Tak duży spadek cen krajowych ogórków sprawił, że bardzo szybko w tym roku z rynku zniknęły ogórki importowane.

Jeśli chodzi o pomidory szklarniowe, to ich podaż w marcu również rosła, jednak nie na tyle, aby można było nimi handlować w dużym hurcie. Widać było, że przedłużająca się zima hamuje jednak produkcję pomidorów w krajowych szklarniach. Nie mniej ceny krajowych pomidorów również spadały praktycznie przez cały marzec. W końcówce lutego ceny te były na poziomie 100,00 – 120,00 zł/karton 6 kg. Natomiast na koniec marca ceny w małym hurcie zeszły do poziomu 60,00 – 77,00 zł/kg. Sporo mniej, ale wciąż drożej od importu.

Ogólnie można powiedzieć, że rynek warzyw z jesiennego zbioru kończył marzec w znacznie lepszych nastrojach niż go zaczynał. W przypadku takich warzyw, jak kapusta pekińska, marchew, czy nawet ziemniaki poprawę koniunktury widać było jeszcze przed końcem marca. W przypadku innych rysowały się lepsze perspektywy na kwiecień.

Jeśli chodzi o nowy sezon, to jasne stało się, że dla wielu warzyw zacznie się on dużo później niż zazwyczaj. Miało to ogromny wpływ na bieżącą sytuację rynkową.

Zobacz więcej: Buraki

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE