Brexit nie wpłynie na holenderski eksport cebuli
Tak przynajmniej uważa wielu holenderskich uczestników rynku cebuli. Swoje przekonania opierają na podstawowej cesze rynku brytyjskiego – tak obecnie, jak i po Brexit’cie będzie on wciąż daleki od samowystarczalności, jeśli chodzi o produkcję cebuli. Tym samym skazany on będzie na import, zwłaszcza, że w bieżącym sezonie produkcja cebuli w Zjednoczonym Królestwie wcale nie wzrosła.
Oczywiście wystąpią, po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, pewne czynniki, które będą negatywnie oddziaływały na eksport cebuli na Wyspy Brytyjskie. Jeden już wystąpił – to spadek wartości funta, który sprawia, że import stał się droższy.
Z drugiej jednak strony, to towar, którego ceny podlegają w czasie sezonu znacznie większym fluktuacjom niż dotychczasowe spadki funta. Do tego w obecnym sezonie ceny cebuli będą relatywnie niskie, bo na kontynencie produkcja jest wysoka. Oczywiście ryzyko kursowe będzie istniało i trzeba je zabezpieczać, ale w przypadku Wielkiej Brytanii istniało ono i wcześniej.
Kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na spadek eksportu może być wzrost barier biurokratycznych, gdy Wielka Brytania znajdzie się poza unijną wspólnota handlową i wspólnotą Schengen. Wzrośnie liczba dokumentów i utrudnień w transporcie przez granicę. W ogóle ten pierwszy okres po Brexit’cie będzie trudny. Ale w końcu rutyna zwycięży, a jak wspomniano wcześniej, Wielka Brytania jest skazana na import cebuli, zaś Holandia jest jej największym dostawcą (w sezonie 2016/2017 140 tys. ton).
Zobacz więcej: Cebula
Austria – rośnie konkurencja w handlu cebula
Ukraina – ceny cebuli niższe niż w Polsce i Rosji
