Cebula jeszcze w górę
Trend wzrostowy cen cebuli na polskim rynku hurtowym trwa od końca września. Co ciekawe jest on napędzany przede wszystkim popytem na cebulę obierana i co za tym idzie cebulę do obierania. Ceny tej ostatniej są tak wysokie, że rolnicy wolą sprzedawać towar luzem niż w workach.
To ten mechanizm pchał w górę ceny cebuli na rynku świeżym, bo popyt nie był tu wcale specjalnie wysoki. Jednak deficyt podaży okazał się czynnikiem decydującym. Nie pomógł import z Kazachstanu, bo jest on wciąż ilościowo zbyt mały, aby wpłynąć znacząco na ogólny bilans dostępności cebuli. I chyba nie ma na takki wpływ zbyt dużych szans. Innymi słowy przez cały sezon będziemy się na polskim rynku cebuli zmagać z luką w podaży.
A to oznacza sprzyjające warunki dla kontynuacji wzrostu. Z pewnością jednak będą w trendzie okresy spowolnienia, a nawet przerw. Drożyzna bije bowiem w popyt. Teraz ceny sprzedażowe w dużym hurcie za cebulę workowaną to 1,50 – 1,80 zł/kg. Przez chwilę wydawało się, że tendencja zwyżkowa zamiera, bo ceny już tak mocno wzrosły. Ale w międzyczasie przyszły informacje z zachodu Europy (Holandia, Niemcy), gdzie ceny dla producenta za grubą cebulę sięgnęły 0,50 euro/kg, a dynamika ich wzrostu pozostawała w ostatnich dwóch tygodniach wysoka. W takich realiach cenowych rynku europejskiego trudno, żeby ceny zatrzymały się na rynku polskim.
Trudno prognozować, co będzie z cenami w drugiej połowie sezonu, bo jeszcze trochę a mogą się one znaleźć na poziomie wyższym niż nawet wiosną 2010. Z drugiej strony wiadomo, że im wyższy ich pułap, tym więcej będzie chętnych do sprowadzania cebuli z Azji. Rynek europejski może stać się bowiem cenowo dużo atrakcyjniejszy od rynku rosyjskiego, do którego przyzwyczajeni są eksporterzy z Tadżykistanu czy Uzbekistanu. Jedno za to jest pewne – w przyszłym roku areał cebuli znacząco się zwiększy. Może nawet przekroczy 30 tys. hektarów, wracając do poziomów sprzed roku 2010. Co to oznacza w przypadku urodzaju nie trzeba chyba tłumaczyć.
Zobacz więcej: Cebula?preview=1