Co z tą cebulą?
Co prawda ceny cebuli nie pozostały na tym samym poziomie, który okupowały w październiku zeszłego roku, kiedy to przypadło minimum dla bieżącego sezonu. Od tamtej pory średnia cena sprzedażowa w dużym hurcie wzrosła o ponad 50 procent. jednak z pułapu 0,35 zł/kg to raczej nic nadzwyczajnego.
Teraz ceny sprzedażowe cebuli pakowanej w worki są na poziomie 0,45 – 0,60 zł/kg i widać wyraźnie, że nie mogą go przebić. Dlaczego cebula nie „załapała się” na trend zwyżkowy, który tak pomógł kapuście białej i marchwi?
W ostatniej dekadzie stycznia wskazywaliśmy, na portalu fresh-market.pl na duży wzrost cen cebuli na rynku rosyjskim, który dokonał się po Nowym Roku. I który mógłby być katalizatorem dla popytu na polską cebulę płynącego z Białorusi. Póki co jednak nic z tego.
Bo choć na rynek rosyjski sprowadza się dużo cebuli spoza granic kraju, to wciąż głównie sprowadza się ją z Ukrainy. W rezultacie rynek polski zamiast znajdować się pod wpływem trendu wzrostowego promieniującego z Rosji, znajduje się pod wpływem cenowej stagnacji typowej dla całego rynku unijnego. W dodatku alternatywne kierunki eksportu zagospodarowane są przez Holendrów – chodzi tu o Bałkany, Kraje Bałtyckie i Skandynawię. A polska cebula tę rundę wyraźnie przegrywa.
W takiej konfiguracji raczej nie ma szans na szybkie i znaczące zwyżki cen polskiej cebuli. I znów, jak w 2013 roku, na pojawienie się trendu wzrostowego trzeba by czekać do kwietnia.
Widać to na wykresie powyżej. Podobieństwo między bieżącym sezonem a tym 2013/2014 jest wyraźne. Są jednak dwa czynniki, które mogłyby zamieszać w tym „stagnacyjno – spadkowym” scenariuszu. Pierwszy to oczywiście pogoda. Prawdziwa, mroźna zima i mamy zupełnie inną sytuację podażową, a w ślad za tym ruch w cenach.
Ale jest też coś innego. Agencja TASS poinformowała, że do ukraińskiego parlamentu ma trafić projekt ustawy zakazującej dostaw towarów na Krym (z wyjątkiem wody, prądu elektrycznego i gazu). To uderzyłoby w handel na linii Ukraina kontynentalna – Krym – Rosja, który napędzał wzrost cen warzyw na Ukrainie właśnie. W tym cebuli, która drożeje tam już czwarty tydzień z rzędu i w okresie tym jej ceny urosły 1,5 razy. Oczywiście nie zatrzymałoby to całkowicie kontrabandy, ale rosyjskim importerom może byłoby łatwiej poszukać cebuli na Białorusi, tak jak kapusty czy marchwi.
Zobacz więcej: Cebula?preview=1