Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Indie wznowiły eksport cebuli

Indyjski rynek cebuli, choć tak odległy, jest istotną częścią światowego sektora cebulowego. Indie to jeden z czołowych producentów cebuli, ale też i jeden z największych światowych jej konsumentów. I perturbacje na subkontynencie indyjskim są odczuwalne także na rynku europejskim.

Indyjski rynek cebuli to również doskonały przykład tego, że państwowe regulacje w handlu nie sprawdzają się najlepiej. Obserwując zmiany sytuacji na tym rynku nie sposób nie zauważyć, że posunięcia rządu indyjskiego pozostają zazwyczaj dwa kroki za rzeczywistością.

Przypomnijmy, że w okolicach ostatniego kwartału zeszłego roku drastyczny spadek podaży cebuli był przyczyną skokowego wzrostu cen tego warzywa w Indiach i to do poziomu, który zaczynał skutkować niepokojami społecznymi. W dużej mierze przyczynił się do tego wysoki poziom minimalnej ceny eksportowej cebuli – ceny, którą ustala indyjski rząd. Poziom został ustalony, gdy cebuli nie brakowało, a potem najwyraźniej rząd zaspał.

Teraz mamy sytuację odwrotną. Po nowym roku w Indiach zaczął się nowy sezon i podaż cebuli systematycznie rosła. W rezultacie zaś wysokiej podaży mamy załamanie cen. I znów rząd Indii najwyraźniej zapomniał o roli, jaką sam sobie tu narzucił – regulatora cen eksportowych. Bowiem w okresie, gdy cebuli było mało został przez władze wprowadzony, oczywiście z opóźnieniem, całkowity zakaz eksportu cebuli z Indii. Oczywiście z intencją zatrzymania dalszego spadku podaży, choć wielu ekspertów wskazywało, że działania te zostały podjęte zbyt późno.

W zeszłym tygodniu rząd indyjski znów się ocknął i zakaz eksportu został zdjęty dla prywatnych firm. Wcześniej tylko trzy rządowe agencje mogły sprzedawać cebulę za granicę. Celem jest oczywiście wsparcie rodzimych producentów i sprzedawców cebuli poprzez zdjęcie nadwyżki towaru z rynku krajowego.

To ważna informacja dla europejskiego rynku. Co prawda Polska nie sprzedaje cebuli poza Europę (minimalne ilości do USA, Turcji, Libii i Mongolii w roku 2013), ale już Holandia tak. I jeśli na rynku Azji zrobi się ciaśniej, to Holendrzy będą musieli więcej upchnąć w Europie. A to już zahacza o interesy polskich eksporterów i producentów.

Zobacz więcej: Cebula

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE