EU – historycznie niskie zapasy ziemniaków
Tak mało ziemniaków oferowanych poza handlem kontraktowym nie było na rynkach krajów Unii od co najmniej dwudziestu lat. A popyt w zachodnich krajach UE jest obecnie wysoki. I to zarówno w przetwórstwie, jak i w eksporcie oraz na rynku wewnętrznym.
Tak duże problemy z podażą wynikają zarówno z tego, że w kończącym się sezonie mniejszy był areał uprawy ziemniaków, jak i z bardzo słabych zbiorów na północnym zachodzie Europy – w Belgii, północno – zachodniej Francji i w Wielkiej Brytanii. Zwłaszcza bardzo złe zbiory w tym ostatnim kraju spowodowały ogromny wzrost importu ziemniaków, bo aż dziesięciokrotny. Ponad to eksport do Wielkiej Brytanii dużych ilości ziemniaków ogołocił rynki Belgii, Francji czy Holandii.
Powyższe czynniki skorelowały się ze znacznym opóźnieniem nadejścia wiosny w tym roku, co doprowadziło do wydłużenia sezonu i utrzymania w jego końcówce wysokich cen. Nigdy wcześniej ceny na koniec sezonu nie utrzymywały się na wysokim poziomie gdyż producenci starali się przeważnie nie zostawać z zapasami na okres, w którym ceny z reguły spadały. A ceny w końcówce sezonu spadały nawet w latach 1994 i 1998, które charakteryzowały się bardzo niską podażą ziemniaków. Nawet w „roku Rosji” dwa lata temu ceny spadły na koniec sezonu z 0,20 – 0,25 euro do 0,08 euro.
Ziemniaki „stare”, które są jeszcze dostępne w krajach północno – zachodniej części Unii trafiają głównie do przemysłu. Na pewno kilka następnych miesięcy, gdy dostępny będzie już nowy zbiór będzie upływać pod znakiem wysokiego popytu ze strony przemysłu. Jak to będzie wyglądało dokładnie zależy od pogody i wysokości zbiorów. Wiadomo, że obszar uprawy ziemniaków w nowym sezonie będzie o około 2 proc. większy niż w sezonie bieżącym.
Zobacz więcej: Ziemniaki
„Stare” ziemniaki – koniec sezonu?
Koniec eksportu ziemniaków do Rumunii
