Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Indie – ceny ziemniaków podwojone

Ceny ziemniaków wzrosły niemal dwukrotnie na przeważającym obszarze Indii i to w ciągu zaledwie tygodnia. 30  października w tej sprawie w Zachodnim Bengalu odbyło się spotkanie ta temat rynku ziemniaków zorganizowane przez premiera tego stanu M. Baneriee.

Tak dynamiczny wzrost cen ziemniaków to głównie wynik ciężkich opadów deszczu jakie miały miejsce w Indiach, a które to opady spowodowały ogromne zniszczenia w indyjskich uprawach w stanach: Bihar , Jharkhand , Odisha i Assam. Zniszczenie upraw spowodowało „run” na ziemniaki, które dostępne były w magazynach.

Nagły i gwałtowny wzrost popytu spowodował, że ceny ziemniaków poszybowały w górę. W rezultacie, w ciągu tygodnia ceny producentów zrosły o 100 proc. Zresztą deszcze zniszczyły uprawy nie tylko w północno – wschodnich i wschodnich Indiach, ale także na południu kraju. Rolnicy ponieśli ogromne straty. Straty, których nie da się już w bieżącym sezonie odrobić.

Do podwojenia cen ziemniaków doszło również w stanie Uttar Pradesh, największym producenci tych warzyw w Indiach. Ceny wzrosły tam z 8,0 – 9,0 rupii/kg do 25,0 – 30,0 rupii/kg u producenta (1 rupia to około 0,05 zł, 1 PLN to 19,91 rupii). Z powodu deszczu w tym rejonie Indii opóźnienia w pracach rolnych wyniosły niemal miesiąc.

Rząd Indii nie zrobił nic w kierunku kontroli cen ziemniaków i raczej nic z tym nie zrobi, wychodzi bowiem z założenia, że zwyżka sprzyja indyjskim rolnikom. A to istotny czynnik w obliczu nadchodzących wyborów.

Nie mniej tak drastyczna zmiana sytuacja sprawi, że Indie, drugi na świecie producent ziemniaków (45,0 mln ton w 2012 roku według danych FAO) może zacząć aktywniej kupować za granicą. A to z kolei może mieć niebagatelny wpływ na sytuację i ceny w regionie. Jeśli bowiem Indie, dość niespodziewanie przecież, ściągną z rynku międzynarodowego (to jest z Chin czy Pakistanu) znaczące ilości ziemniaków, na pewno wpłynie to na ceny. To z kolei może pokrzyżować szyki Rosjanom, którzy też kupują ziemniaki na Dalekim Wschodzie, bo pozostają cały czas w konflikcie ziemniaczanym z Unią Europejską ( w tym z Polską). Na oficjalny import do Rosji z UE to nie wpłynie, ale wiadomo jak to bywa ze szczelnością rosyjskich granic, kiedy na rodzimym rynku zaczyna brakować żywności. Jeszcze pamiętamy końcówkę sezonu 2010/2011.

Zobacz więcej: Ziemniaki

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE