Codziennie świeże ceny z punktów skupu w całej Polsce. Korzystaj z naszych informacji.

Kup teraz abonament!

Kończy się sezon ziemniaków 2013/2014

2014-05-26 11:00

Co prawda handel „starymi” ziemniakami jeszcze trochę potrwa. Zazwyczaj zamiera on dopiero z końcem czerwca, jednak w tym roku wielce prawdopodobne jest skrócenie tego okresu. Na nasz rynek trafiają już spore ilości ziemniaków wczesnych z krajowych upraw. Przy szybko rosnącej ich podaży i spadających cenach wkrótce nie będzie wielu chętnych do kupowania ziemniaka „starego”.

Niezły początek

Start sezonu ziemniaków 2013/2014 odbywał się w bardzo optymistycznych nastrojach. Producenci oczekiwali, że ceny w nadchodzącym sezonie będą więcej niż satysfakcjonujące. I rozwój sytuacji rynkowej do początku listopada 2013 roku zdawał się potwierdzać te oczekiwania.

Przypomnijmy, że w 2013 roku mieliśmy długą zimę i cały sezon produkcyjny mocno się opóźnił. W rezultacie nowe ziemniaki wchodziły na pusty, „głodny” ziemniaka rynek. Średnia cena w dużym hurcie w połowie sierpnia była na rekordowym poziomie 0,88 zł/kg.

Oczekiwania, powszechne w ówczesnym okresie na rynku, że ceny będą rosły wsparte zostały danymi z GUS-u, które mówiły o bardzo dużym spadku zbiorów w roku 2013. Spadek ten był skokowy i znacznie większy niż w latach wcześniejszych, choć wiadomo było, że produkcja ziemniaków w Polsce kurczy się od lat. Poniżej prezentujemy na wykresach dane o wielkości zbiorów i powierzchni upraw ziemniaków w ostatnich czterech latach.

Potem już było gorzej

Jednak w listopadzie i grudniu 2013 roku ceny ziemniaków zawiodły wiele oczekiwań. Nadzwyczaj pogodna jesień i brak zimy sprawiły, że rynek skierował się w inną stronę od powszechnie spodziewanej. Nadejście nowego roku nic tu nie zmieniło. Zimy praktycznie nie było, potem nadeszła wczesna wiosna. W rezultacie ceny ziemniaków w Polsce przestały rosnąć.

Co prawda ceny te nie zaczęły też drastycznie spadać, ale na tle oczekiwań sytuacja była rozczarowująca. Już do maja 20144 roku nie było liczącej się zwyżki cenowej, a raczej seria wahań, przy czym cena średnia pozostawały generalnie w widełkach 0,70 – 0,85 zł/kg. Zmiany ceny średniej w ostatnich kilku sezonach prezentujemy na wykresie poniżej.

Widać na nim dobrze, że wartość tego wskaźnika w drugiej połowie sezonu 2013/2014 niewiele się zmieniała. Nie widać było tendencji zwyżkowej, która zazwyczaj pojawiała się w tym okresie (jak w wielu poprzednich sezonach).

Co z tym eksportem

Ceny polskich ziemniaków może byłyby wyższe, gdyby można je było łatwiej eksportować. Niestety, jak wiadomo przepisy są takie, że oficjalny eksport polskich ziemniaków jest więcej niż trudny. W rezultacie nasz eksport to mizerny odsetek naszej produkcji. Poniżej prezentujemy wykres z danymi o eksporcie ziemniaków z Polski (oficjalnym) w ostatnich czterech latach.

Jedyny lepszy rok, jak widać to był rok 2011, kiedy to w Europie, a zwłaszcza na wschodzie bardzo brakowało ziemniaków i przepisy fitosanitarne poszły niejako w kąt. Jeśli chodzi o widoczne na wykresie poniżej wartości opisane jako „największy importer”, to w roku 2010 najwięcej ziemniaków kupiła Mołdawia, w 2011 Białoruś, a w 2012 i 2013 Rumunia.

Z krajów tych tylko Mołdawia jest importerem, na którego Polska może zawsze liczyć. Kraj ten nie stosuje takich restrykcji fitosanitarnych jak państwa EU i ZBiR-u i rokrocznie kupuje mniej więcej stałą ilość ziemniaków na poziomie 10 tys. ton. Na Rumunię możemy liczyć tylko w latach klęskowych, a o Rosji i Białorusi nie ma co mówić. Od lipca zeszłego roku mamy embargo na tym kierunku eksportu.

Kolejne wykresy pokazują eksport ziemniaków z Polski w ujęciu wartościowym i zmiany średniej ceny w eksporcie.

Widać tu przede wszystkim, że w roku 2012 średnia cena za eksportowane ziemniaki, a co za tym idzie wartość eksportu były niższe niż w innych latach i to pomimo, że eksport w tym roku był wysoki. Było to wynikiem faktu, że w sezonie 2011/2012 ziemniaki były rekordowo tanie.

Na co należy zwrócić uwagę porównując wszystkie te dane to fakt, że pomimo tak dużego spadku wielkości zbiorów cena średnia w eksporcie w roku 2013 nie była jakoś szczególnie wysoka – była nieco niższa niż w roku 2010.

Widać zatem, że choć w innych krajach eksport jest ważnym elementem decydującym o sytuacji na rynku ziemniaków, to w Polsce eksport ten został, mówiąc kolokwialnie „wyautowany”, zarówno na rynku unijnym, jak i na kierunku wschodnim.

Niejednoznaczna ocena

Jak zatem można ocenić kończący się sezon? Wydaje się, że ocena taka nie będzie jednoznaczna. Z jednej strony był to sezon, który przyniósł na starcie duże oczekiwania, a w drugiej swej połowie znaczne rozczarowania.

Cena średnia z przedziału 0,70 – 0,85 zł/kg nie wydaje się przesadnie niska, przynajmniej w porównaniu do cen z poprzednich sezonów. Jednak pamiętać należy, że mówimy o sezonie, w którym zbiory ziemniaków były aż o 50 procent mniejsze niż w roku 2004 i o ponad 32 procent niższe niż w roku 2011. A mimo to tak znaczna redukcja podaży nie wystarczyłą do tego, aby ceny rosły wraz z upływem czasu.

Perspektywy

Niestety, to co działo się z rynkiem ziemniaków w sezonie 2013/2014 nie napawa optymizmem. Wydaje się, że polski rynek ziemniaków, z odciętą możliwością znaczącego eksportu do krajów UE, z zablokowanymi rynkami: rosyjskim i białoruskim, skazany jest na „duszenie się we własnym sosie”. W dodatku z niemałym naciskiem ze strony ziemniaków importowanych, bo o ile trudno z Polski ziemniaki wywieźć, to łatwo je tu przywieźć.

Wszystko to zdaje się sugerować, że kolejne lata będą okresami coraz mniejszych zbiorów. W końcu kto wie? Może ziemniaki z działu „warzywa krajowe” całkowicie przejdą w sklepach do działu „warzywa egzotyczne”. Najwyraźniej bowiem polski ziemniak ma szansę dobrze się sprzedawać tylko w latach klęsk nieurodzaju i to klęsk w wymiarze co najmniej europejskim.

Zobacz więcej: Ziemniaki

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE