Przed ziemniakami długa droga
Na razie jednak ceny ziemniaków poczynają sobie dość niemrawo i wygląda na to, że w dynamice swoich zmian pozostały one za wieloma innymi warzywami (choćby kapustą białą, pekińską, marchwią czy burakami ćwikłowymi). Pierwszy tydzień września minął na ziemniaczanym rynku w bardzo podobnym nastroju, jak ten widoczny w drugiej połowie sierpnia.
Dobrze obrazuje to nasz wykres zmian średniej ceny w dużym hurcie. Widać zarówno nietypowy dla obecnej fazy sezonu wzrost cen, ale też i to, iż do rekordów cenowych jeszcze bardzo daleko. Wyższe były ceny ziemniaków w analogicznym okresie roku 2010 i 2013.
Obecnie najczęściej ceny sprzedażowe ziemniaków w workach to 0,50 – 0,60 zł/kg, a na rynku hurtowym wciąż jeszcze jest dość spokojnie. Jednak, jak wspomniano wyżej, dominuje pogląd, że to stan przejściowy i mocne zwyżki cen są nie do uniknięcie.
Pogląd taki zdaje się wspierać treść ostatniego raportu Północnoeuropejskiej Organizacji Producentów Ziemniaków (NEPG), w skład której wchodzą producenci z Niemiec, Francji, Holandii, Belgii i Wielkiej Brytanii. Dane w nim zawarte zapowiadają jeszcze niższe zbiory niż raport poprzedni. Obecna estymacja mówi o spadku o 14,1 procent względem roku poprzedniego. Przypomnijmy, iż w raporcie lipcowym mowa była o spadku rzędu 12,3 procent. To dodatkowe 1,8 punktu procentowego oznacza zbiory mniejsze o kolejne 475 tys. ton ziemniaków.
Nowy raport NEPG przywołuje jeszcze jeden ciekawy wskaźnik. Wskaźnik dotyczący Polski. Przypomnijmy, że we Wstępnym Szacunku Głównych Ziemiopłodów Rolnych, opublikowanym w czerwcu br. GUS nie przytoczył żadnych oszacowań na temat ziemniaków. W raporcie NEPG widnieje informacja, że takie szacunki przeprowadziła MARS - jednostka monitorująca Komisji Europejskiej. Według tych danych tegoroczne zbiory ziemniaków w Polsce mają być niższe o 9 procent od tych z 2014 roku. Z perspektywy rynku polskiego może się to wydawać szacunek zbyt pesymistyczny, ale trzeba pamiętać, że raporty publikowane obecnie są tworzone w oparciu o dane sprzed miesiąca. A nawet te 9 procent oznacza, że na rynek trafi 692 tys. ton ziemniaków mniej niż rok temu.
Nie mniej wiadomo również, że w takich warunkach czeka nas napływ znaczących ilości ziemniaków importowanych. Tyle, że nie będą to ziemniaki tanie, jak w zeszłym roku. Ale będą i na ceny oferty krajowej wywrą one odpowiedni wpływ. Eksporterzy z Niemiec czy Belgii już się cieszą i obiecują sobie poprawkę z sezonu 2013/2014. Dlatego można stwierdzić, iż do rekordowych cen sprzed dwóch i pięciu lat jeszcze długa droga, choć na dziś powszechne jest przekonanie, że złotówka za kilogram w styczniu 2016 roku jest jak najbardziej realna.
Zobacz więcej: Ziemniaki?preview=1