Rynek ziemniaków jeszcze dość spokojny
Oczywiście handel ziemniakami trwa cały czas. Ale jego skala jest ograniczona. Nieporównywalna z obrotami, jakie miał ten rynek przed rokiem dzięki potężnemu popytowi z Rumunii. W porównaniu z tamtym sezonem teraz mamy prawie zastój w eksporcie.
Ale Rumuni i Bułgarzy już zaczynają szukać ziemniaka w naszym kraju. Tam zapasów powinno starczyć tradycyjnie do zimy. Z tego wynika, że na kierunku południowym do grudnia będzie jeszcze dość spokojnie. Chyba, że już w listopadzie przyjdą spadki temperatur do -10 st. Celsjusza. Wtedy ruch zacznie się przed grudniem.
Wiadomo już też, że problem ze zbiorami ma Rosja i w tym roku nie będzie tam rekordowej ilości rodzimych ziemniaków. Ale wiadomo też, że władze rosyjski niechętnie widzą import ziemniaków z UE. Jak zawsze podawanym tego powodem są sprawy fitosanitarne. Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie będą kupować ziemniaki w Pakistanie. A i z Egiptem podobno się pogodzili (przypomnijmy, że jeszcze w lecie obowiązywał zakaz importu ziemniaków z Egiptu). Dla Polaków będzie to znów trudny kierunek w eksporcie ziemniaka.
Jak wspomniano wyżej, na polskim rynku hurtowym jest jeszcze spokojnie. Nie dziwi zatem, że i ceny nie wykazują tendencji do większych zmian. W dużym hurcie ceny trzymają się w przedziale 10,00 – 12,00 zł/worek 15 kg. I jeśli dochodzi do jakichś zmian, to mają one charakter krótkookresowych wahnięć w granicach tego przedziału.
Zobacz więcej: Ziemniaki?preview=1