Ziemniaki – producenci chcą wyższych cen
Wyrażony w procentach, wzrost cen ziemniaków od lipca do listopada tego roku wygląda imponująco. To wszak 200 – 400 proc, wzrostu. Jednak względna miara procentowa to jedno, a liczby bezwzględne to drugie. Ceny ziemniaków startowały z bardzo niskiego poziomu. Przypomnijmy, że w lipcu, zanim ruszył eksport do Rumunii ceny spadły do 0,06 – 0,10 zł/kg i tylko producenci, którzy mieli stałych odbiorców uzyskiwali za swój towar 0,20 zł/kg.
Zatem te imponujące procenty dały wzrost do poziomu 0,35 – 0,40 zł/kg. Poziomu, który przy tak dużym popycie na ziemniaki do eksportu, wcale producentów nie zadowala. Zwłaszcza tych, którzy wiedzą, jakie ceny osiągają ziemniaki na zachodzie Europy. Tam ceny w eksporcie są minimum dwa razy wyższe niż w Polsce.
A w Polsce obecnie importerzy z Rumunii i Węgier skłonni są płacić 100 euro za tonę, z tym, że ziemniaki muszą być zdrowe, ładne, kalibru 4,5+, 5+ i zapakowane w worki. Wychodzi na to, że producenci chcą minimum 0,40 zł/kg (albo więcej), a importerzy chcą płacić maksimum 0,41 zł/kg. W takiej sytuacji pośrednicy wstrzymują skup.
jednak to sytuacja przejściowa. Gdy na rynkach Rumunii i Węgier sprowadzone wcześniej ziemniaki zostaną wykupione, to importerzy będą musieli zaakceptować wyższe ceny. W przyszłym tygodniu może już być 120 euro/tona, czyli blisko 0,50 zł/kg.
Zobacz więcej: Ziemniaki?preview=1