Kalafiory – uzasadniony niepokój?
Na handel kalafiorami krajowymi na dużą skale trzeba zazwyczaj czekać do ostatniej dekady maja. W tym roku sezon kalafiorowy ruszył wcześniej niż zazwyczaj i wcześniej też powinien nabrać rozmachu.
Podaż tych warzyw już rośnie dość dynamicznie. Zresztą podaż ta byłaby jeszcze wyższa, ale hamująco na wzrost zbiorów wpływa pogoda – od kilku dni mamy wszak ochłodzenie. Według synoptyków ma ono potrwać do końca bieżącego tygodnia. A to oznacza, że już wkrótce możemy mieć wręcz lawinowy przyrost ilości kalafiorów na rynku.
Tak wynika z informacji napływających od producentów i handlowców. Kalafiora jest bowiem posadzone bardzo dużo. I to właśnie jest powodem tego, ze producenci z niepokojem patrzą w przyszłość. Boją się sezonu bardzo niskich cen.
Ich obawy uzasadnia także obecny poziom cen. Zaledwie kilkanaście dni od pojawienia się na rynku pierwszej róży kalafiora, ceny zdążyły spaść do poziomu 2,00 – 2,60 zł/szt. (kaliber 8), podczas gdy w końcówce kwietnia było to 3,50 – 5,00 zł/szt. Ceny na poziomie 2,00 zł/szt., to ceny, które zazwyczaj mamy w czerwcu, a w roku 2013 mieliśmy dopiero w lipcu. Wygląda więc na to, że jest się czym martwić.
Zobacz więcej: Kalafiory