Zaczyna się nowy sezon kalafiorów
Z niewielkim opóźnieniem w stosunku do zeszłego roku wystartował nowy sezon polskich kalafiorów. A ponieważ zeszłoroczny sezon też był opóźniony w stosunku do przeciętnego terminu, w którym zaczyna się sezon dla tych warzyw, to wychodzi na to, iż tegoroczny start jest dość późny.
Powody opóźnienia są te same co w zeszłym roku, tylko ich nasilenie było większe. Chodzi mianowicie o niekorzystną pogodę. W tym roku wybitnie nie sprzyjała ona szybkiej wegetacji. Zresztą nie był to problem wyłącznie polski. Pogoda dała się we znaki uprawom kalafiora również na zachodzie Europy.
W Wielkiej Brytanii warzywa te jeszcze w marcu sprzedawano po 3,50 euro/6 – 8 szt. Teraz ceny przekraczają poziom 10 euro. Podobnie jest we Francji i we Włoszech. To wynik marnych zbiorów i problemów z podażą. W Polsce kalafiory importowane na początku marca kosztowały w hurcie średnio 3,95 – 4,00 zł/szt. W miniony piątek ich ceny znajdowały się na poziomie 7,00 – 8,00 zł/szt., czyli przeciętnie były niemal o 90 procent droższe w porównaniu z początkiem marca.
Dziś ceny importu nieco spadły – do 6,00 – 7,00 zł/szt. I jest w tym niewątpliwa „zasługa” pojawienie się krajowej konkurencji. Na razie ilościowo mocno jeszcze ograniczonej, ale synoptycy zapowiadają zdecydowanie lepszą pogodę, więc to się szybko zmieni. Jeśli chodzi o ceny, to krajowe kalafiory startują w tym roku z poziomu 5,00 – 7,00 zł/szt., czyli podobnie jak rok temu. Wzrost podaży będzie się jednak wiązał z dość szybkim spadkiem tych cen.
Zobacz więcej: Kalafiory?preview=1