Ceny „pekinki” bez przełomu
Tak, jak pisaliśmy niemal dwa tygodnie temu, na rynku kapusty pekińskiej coś drgnęło. Ale to drgnięcie nie wpłynęło praktycznie na ceny. Popyt na kapustę pekińską wzrósł nieco, ale raczej lokalnie i w minimalnym stopniu.
Względnie najbardziej ożywił się rynek „pekinki” na Mazowszu. Tu ceny za kapustę pekińską bez opakowania znalazły się na poziomie 0,60 – 0,65 zł/kg, ceny z opakowaniem, „na gotowo” natomiast na poziomie 0,90 – 0,95 zł/kg. Producent z okolic Warki opisał sytuację rynkową słowami: „pekinka niby schodzi, ale jak krew z nosa”.
W województwie łódzkim i wielkopolskim sytuacja nie zmieniła się na tyle, aby zmiana ta odcisnęła piętno na cenach w dużym hurcie. Po staremu producenci mogą liczyć, o ile znajdzie się kupiec, na 0,50 – 0,55 zł/kg. Tu możemy zacytować producenta z okolic Wielunia: „ Zejście pekinki jest bardzo słabe, nie ma porównania z zeszłym rokiem”.
Na południu Polski jest jeszcze gorzej. Ceny pozostają na poziomie 0,40 zł/kg i nie ma nawet śladowej oznaki poprawy koniunktury.
Potwierdziły się zatem obawy, że choć coś drgnęło na rynku kapusty pekińskiej, to nie ma mowy o poważniejszym wzroście popytu i początku cenowego trendu wzrostowego. Można postawić pytanie, czy to ten rok jest po prostu słabszy od pozostałych, czy może obecna sytuacja jest oznaką generalnej zmiany na rynku rosyjskim? W Rosji powoli zmieniają się preferencje konsumentów. Z roku na rok sprowadza się tam coraz więcej sałat, co nie pozostaje bez wpływu na zapotrzebowanie na „pekinkę”. Być może przed nami coraz chudsze lata jeśli chodzi o eksport tej kapusty?
Zobacz więcej: Kapusta pekińska ?preview=1